W meczu 1. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów Manchester United zremisował bezbramkowo z Glasgow Rangers. Winę za tak słaby wynik ponosi ofensywa Diabłów, która raziła brakiem dokładności, skuteczności i pomysłem na rozegranie akcji.
W 10.minucie Wes Brown faulował Stevena Naismitha przed polem karnym. Davis dośrodkował piłkę, David Weir główkował, jednak Tomek Kuszczak nie dał się zaskoczyć. Odpowiedzią Manchester United był strzał Darrena Fletchera chwilę później, zablokowany przez McCullocha.
Swoją szansę miał również Javier Hernandez. Po dośrodkowaniu od Fabio z lewej strony Chicharito oddał strzał głową. Piłka minęła jednak bramkę i kilkadziesiąt centymetrów.
21. minuta to świetna okazja dla Czerwonych Diabłów. Antonio Valencia przejął piłkę, i od razu posłał ją do przodu. Hernandez odegrał do Rooneya. Anglik podbiegł kilka metrów i miał sporo miejsca, aby dograć do niepilnowanego Hernandeza. Wazza jednak podał niedokładnie i piłka odbiła się od obrońcy Rangersów.
Darron Gibson w 34. minucie pokazał, że nadal wie jak uderzać z dystansu. Po podaniu od Rooneya z lewej flanki, młody pomocnik przymierzył i uderzył mocno po ziemi. Piłka minęła słupek bramki McGregora zaledwie o kilka centymetrów.
Parę minut później Gibson miał okazję ponownie strzelać zza pola karnego. Po ładnej akcji Valencii i Parka prawą stroną, Hernandez odegrał piłkę nieco do tyłu. Darron strzelił, lecz tym razem bardziej technicznie. Bramkarz nie miał jednak problemów z obroną.
Tuż po przerwie ponownie o sobie przypomniał Darron Gibson. Akcję rozpoczął Antonio Valencia, dośrodkował z prawej strony, lecz piłka została wybita przez jednego z obrońców Rangers. Do futbolówki dobiegł Darron i uderzył potężnie z woleja. Piłka była skierowana w okienko bramki Szkotów, lecz ostatecznie nie trafiła w światło bramki.
W 53. minucie goście wreszcie postanowili zaatakować. Papac po akcji lewą stroną, dobrze dośrodkował w pole karne. Tam futbolówkę przejął Steven Naismith i uderzył lekko w stronę Kuszczaka. Tomek nie miał żadnych problemów z obroną tego strzału.
Przy jednej z akcji oskrzydlającej, bardzo ucierpiał Antonio Valencia. Wyglądało to na złamanie w okolicach kostki. Na murawie pojawił się personel medyczny, który po opatrzeniu Ekwadorczyka zniósł go z boiska. W jego miejsce na boisku pojawił się chwilę potniej doświadczony Ryan Giggs.
Po wejściu Walijczyka gra bardzo się ożywiła. Większość piłek była rozgrywana lewym skrzydłem i przekładało się to na zwiększenie posiadania piłki w strefie podbramkowej Rangersów. Jedna z takich akcji miała miejsce w 70. minucie. Giggs po skutecznym dryblingu dośrodkował na głowę Rooneya. Wazza zdołał oddać strzał, niestety niecelny.
Widząc, że ataki Czerwonych Diabłów nie przynoszą żadnych rezultatów, gracze Glasgow nieco bardziej się otworzyli i zaczęli próbować swoich sił w ofensywie. Groźnie było w 79. minucie, gdy Lee McCulloch uderzał sprzed pola karnego. Na szczęście United piłka odbiła się od nogi Ferdinanda i spokojnie opadła w objęcie Kuszczaka.
W szeregach Fergusona kolejne zmiany. Owen wszedł za Parka, a Evans za Fabio. Chwilę potem Ryan Giggs zafundował świetne podanie nad głowami zawodników gości, skierowane do Fletchera. Darren jednak nie uderzył od razu, próbował dryblować i stracił dogodna okazję do strzału.
82. minuta, Ryan Giggs znowu rozdaje karty przy konstruowaniu akcji United. Walijczyk wysuwa piłkę po ziemi do Gibsona. Darron oczywiście uderza z całych sił. I tym razem był bliski wstrzelenia się w światło bramki. Niestety, piłka przeleciała tuż nad poprzeczką.
Sędzia techniczny przez długą przerwę spowodowaną kontuzją doliczył aż 6 minut. Z tego okresu warty odnotowania był fakt trzykrotnego zagrania ręką jednego z piłkarzy Rangers podczas walki o piłkę z Giggsem. Sędzia przy linii końcowej, chociaż był zaledwie 15 metrów od całej sytuacji, nic nie widział. Ryan został ukarany żółtą kartkę za kłótnię z arbitrem.
Manchester United 0:0 (0:0) Glasgow RangersMan Utd: Kuszczak - Brown, Ferdinand, Smalling, Fabio (Evans 76') - Park (Owen 75'), Fletcher, Gibson, Valencia (Giggs 63') - Rooney, Hernandez
Rangers: McGregor - Broadfoot, Weir, Bougherra, Papac - Whittaker, Davis, McCulloch, Edu, Naismith - Miller (Lafferty 81')