MANCHESTER UNITED - OD KOŁYSKI AŻ PO GRÓB

MANCHESTER UNITED - OD KOŁYSKI AŻ PO GRÓB

konto usunięte

Patrice Evra przyznał, że nie ma problemów z Waynem Rooneyem w sprawie ostatniej afery związanej z nowym kontraktem Anglika. Francuz krytykował Wazzę po tym, jak ten deklarował chęć odejścia z klubu.

Sprawy nabrały jednak szybkiego obrotu, Rooney podpisał nowy, lukratywny kontrakt, wyleczył kontuzję kostki i wrócił do gry. Anglik ponownie zaprezentował się w ostatnim wygranym 2:0 meczu z Wigan Athletic.

- Bardzo miło było widzieć go z powrotem w grze. Wszyscy zamierzamy mu pomóc wrócić do jego najlepszej, bramkostrzelnej formy. Nie rozmawiamy z Wayne?m o przeszłości. Skupiamy się wyłącznie na przyszłości.

- To właśnie w niedalekiej przyszłości Rooney ponownie stanie się jednym z najlepszych zawodników świata. W mojej wcześniej wypowiedzi chciałem powiedzieć, że najważniejszy jest Manchester United, nie Patrice Evra czy Wayne Rooney.

- Nigdy nie mówiłem również, że zawodnicy obrócili się przeciwko Wayne?owi. Gdy ktoś mówi, że nie wierzy w sukces naszego klubu, to boli, ale to już wszystko za nami ? zakończył Evra.

konto usunięte

Manchester United pokonał Wigan Athletic 2:0 (1:0) w meczu 14. kolejki Premier League. Wydarzeniem spotkania na Old Trafford był powrót do gry Wayne?a Rooneya. Bramki zdobyli Patrice Evra i Javier Hernandez.

Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami na ławce rezerwowych ?Czerwonych Diabłów? zasiadł Wayne Rooney. Pod nieobecność Dymitara Berbatowa sir Alex Ferguson dał szansę gry od pierwszych minut Federico Machedzie, który pomógł drużynie wywalczyć remis w wyjazdowym spotkaniu z Aston Villą (2:2).

Manchester United nie chciał popełnić błędu sprzed tygodnia, kiedy do ataków zabrał się dopiero w końcówce meczu na Villa Park. Wicemistrzowie Anglii prowadzenie mogli objąć w 13. minucie po strzale Naniego zza pola karnego. Ku rozpaczy Portugalczyka Ali Al-Habsi, bramkarz Wigan, zdołał końcówką palców strącić piłkę na rzut rożny.

W kolejnych minutach przewaga ?Czerwonych Diabłów? w posiadaniu piłki była ogromna. Gospodarze mieli jednak duży problem ze składnym rozegraniem akcji w ostatnim sektorze boiska, co przekładało się na małe zagrożenie bramki Wigan.

W 28. minucie czujność Al-Habsiego ponownie sprawdził Nani. Skrzydłowy United uderzył z rzutu wolnego w środek bramki, co nie sprawiło żadnych problemów bramkarzowi ?The Latics?.

Wigan zachęcone strzelecką nieporadnością Manchesteru United zaczęło inicjować coraz groźniejsze akcje. Fatalnie dla ?Czerwonych Diabłów? mogło zakończyć się odważne wejście w pole karne Charlesa N'Zogbii. Francuza nie potrafił zatrzymać ani Rio Ferdinand, ani Nemanja Vidić, ale zrobił to Edwin van der Sar.

W 39. minucie kibice United znów wstrzymali oddech, bo efektowną przewrotką popisał się Hugo Rodallega.

Kiedy wydawało się, że drużyny zejdą do szatni z wynikiem bezbramkowym, gospodarze przeprowadzili jeszcze jedną akcję. Po szybkim wznowieniu gry z autu przez Rafaela piłkę na dalszy słupek bramki Wigan posłał Park Ji-sung. Al-Habsi nie zdecydował się wyjść do dośrodkowania, a na to tylko czekał Patrice Evra. Francuz fantastycznie złożył się do uderzenia i głową zdobył swoją drugą bramkę w Premier League.

Drugą połowę ?Czerwone Diabły? rozpoczęły niemrawo, dlatego sir Alex Ferguson w 59. minucie postanowił ożywić nieco senne Old Trafford. Szkot wprowadził na plac gry Wayne?a Rooneya. Kibice w ?Teatrze Marzeń? byli podzieleni ? część skandowała nazwisko Rooneya, a pozostali siedzieli w milczeniu.

Chwilę później w szeregach Wigan nastąpiło trzęsienie ziemi. W odstępie trzech minut goście osłabili się na własne życzenie. Najpierw drugą żółtą kartkę obejrzał Antolin Alcaraz, a następnie za wślizg obiema nogami z boiska został usunięty Hugo Roddalega.

Sir Alex Ferguson błyskawicznie zareagował na wydarzenia i na plac gry wprowadził drugiego napastnika ? Javiera Hernandeza. Zanim jednak Meksykanin wpisał się na listę strzelców, swoją szansę miał Wayne Rooney. W 70. minucie w pole karne dośrodkował Rafael, a Anglik z trudnej pozycji zdołał oddać strzał, który z trudem wybronił Al-Habsi.

Bramkarz Wigan nic do powiedzenia nie miał już w 77. minucie. Ponownie z prawego skrzydła w szesnastkę dośrodkował Rafael, a tam piłkę efektownym ?szczupakiem? uderzył Javier Hernandez, czym odebrał ?The Latics? nadzieje na korzystny rezultat.

Manchester United do samego końca starał się wbić rywalom kolejnego gola. Bliski szczęścia był zwłaszcza w 87. minucie Hernandez, który znów otrzymał doskonałe podanie od Rafaela, ale tym razem minął się z piłką. Następnie dobre okazje w doliczonym czasie gry zmarnowali Wayne Rooney, Patrice Evra i Gabriel Obertan.

Manchester United ? Wigan Athletic 2:0 (1:0)
Bramki:
Patrice Evra 45?, Javier Hernandez 77?

Man Utd: Van der Sar ? Evra, Ferdinand, Vidic, Rafael Da Silva ? Park Ji-Sung (Scholes 56'), Carrick (Hernandez 64'), Nani, Fletcher, Obertan ? Macheda (Rooney 56')

Wigan: Al-Habsi ? Gohouri, Alcaraz, Caldwell, Stam (McArthur 79') ? Figueroa, Thomas, N'Zogbia (Di Santo 79'), Gomez (Moses 58'), Diame ? Rodallega

konto usunięte

Wayne Rooney rozpocznie środowe spotkanie z Rangerami w wyjściowym składzie, po tym jak zaliczył udane 25 minut w meczu z Wigan.

Angielski napastnik zmieniając w drugiej połowie sobotniego spotkania Federico Machedę zaliczył swój pierwszy występ w barwach United od ponad miesiąca. Chwilę po wejściu Rooney zmarnował dobrą okazję na zdobycie bramki, lecz sir Alex Ferguson był bardzo zadowolony z występu Wayne'a i reakcji kibiców na jego powrót.

- Przyjęcie go przez fanów był bardzo dobre, to z pewnością mu pomogło - wyznał Szkot. - To sprawi, że odbuduje swoją pewność siebie i utwierdzi się w przekonaniu, iż jest we właściwym klubie. Jego powrót miał bardzo spokojny przebieg. Pokazał się w paru akcjach, ale dla niego najważniejsze było wejście w rytm meczowy i zagranie przynajmniej tych 25 minut. Na pewno zagra w środę przeciwko Rangersom, gdyż to dla niego idealna okazja na spędzenie na boisku pełnych 90 minut.

Strzelec pierwszej bramki dla United w spotkaniu z Wigan, Patrice Evra również był bardzo zadowolony z powrotu Rooneya do składu o czym powiedział w wypowiedzi dla MUTV: - Oczywiście bardzo się cieszymy z powrotu Wayne'a. To światowej klasy piłkarz. Jest wspaniałym partnerem w drużynie i chcemy, aby był w 100% sprawny do gry, gdyż bardzo go potrzebujemy.

Do wyjściowego składu na mecz z Rangersami ma również powrócić Dymitar Berbatow po tym jak sir Ferguson potwierdził, iż jego absencja w spotkaniu z Wigan nie była spowodowana kontuzją czy chorobą.

- Po prostu dałem mu odpocząć - przyznał Szkot. - Przy wybieraniu składu na sobotnie spotkanie chciałem sobie zostawić kilka opcji na kolejny mecz, dlatego nie skorzystałem z niego.

Ferguson w spotkaniu z Wigan desygnował do gry Kiko Machedę i Gabriela Obertana, którzy jak mówi zasłużyli sobie na to bardzo dobrym występem w meczu z Aston Villą.

konto usunięte

Ryan Giggs i Paul Scholes w przyszłym miesiącu podpiszą nowe kontrakty z Manchesterem United. Obecne umowy zostaną przedłużone o kolejny rok ? informuje News of the World.

Sir Alex Ferguson jest ponoć bardzo zadowolony z formy prezentowanej w tym sezonie przez Giggsa i Scholesa. 37-letni Walijczyk i 36-letni Anglik stanowią dla młodych piłkarzy ?Czerwonych Diabłów? wzory do naśladowania.

Nowe kontrakty dla Giggsa i Scholesa na pewno nie nadwyrężą budżetu klubu, bo mają opiewać na 65 tysięcy funtów tygodniowo.

Niejasna jest natomiast dalsza przyszłość Gary?ego Neville?a. Angielski obrońca po obecnym sezonie może zakończyć karierę i skupić się na pracy trenerskiej. Były kapitan ?Czerwonych Diabłów? prawdopodobnie otrzyma propozycję kierowania drużyną rezerw.

konto usunięte

W środku tygodnia większość piłkarzy United rozgrywała towarzyskie mecze reprezentacyjne. Pora jednak wrócić na ligowe podwórko. Tym razem na Old Trafford zawita ekipa Wigan Athletic, której nie wolno lekceważyć.

Po wielu tygodniach przerwy do składu Manchesteru United powraca Wayne Rooney, który o ile wystąpi w sobotnim meczu, to najprawdopodobniej wchodząc z ławki rezerwowych. Do gry powraca również Paul Scholes, który opuścił ostatni spotkanie z powodu zawieszenia za 5 żółtych kartek.

Rio Ferdinand po meczu reprezentacji Anglii wyjaśnił, że zmiana podyktowana przez Capello miała podłoże profilaktyczne i nic defensorowi United nie dolega.

Ze składu Wigan wypadł jedne z podstawowych obrońców Gary Caldwell, który nie zagra przez kolejne 6 tygodnie w związku z kontuzją uda. Będący na wypożyczeniu Tom Cleverley nie zagra z powodu przepisów prawnych. Zawodnik przebywający na wypożyczeniu nie może grać przeciwko swojemu macierzystemu zespołowi.

Początek spotkania w sobotę, o godzinie 16.00!

Kłopoty w kadrze

Manchester United
Występ mało prawdopodobny: Giggs, Ferdinand (ścięgno udowe), Rafael (udo), Rooney (brak ogrania).
Kontuzjowani: Hargreaves, Owen (ścięgno udowe), Valencia (kostka).

Wigan Athletic
Niedostępny: Cleverley (niekwalifikowany).
Kontuzjowani: Boyce (pachwina), G. Caldwell (udo), McCarthy (kostka), Pollitt (łokieć).

Zapowiedź spotkania

W poprzednim tygodniu wszystko wskazywało na to, że to Aston Villa jako pierwsza w tym sezonie zdoła pokonać Czerwone Diabły. Jednak dwubramkowa przewaga na 9 minut przed końcem meczu nie wystarczyła. United doprowadziło to remisu i odrobiło jeden punkt do prowadzącej w tabeli Chelsea.

United grając zwłaszcza na wyjeździe w tym sezonie traci punkty. Tylko jedna wygrana na siedem wyjazdów to wynik dużo poniżej oczekiwań. Mecz z Wigan na Old Trafford powinien być z pozoru łatwą przeprawą, jednak nie wolnie niedoceniać niżej notowanego prrecienika.

W poprzednim sezonie United dwukrotnie wygrywało z Wigan 5-0. Mimo, że podopieczni Martineza wygrali w ostatniej kolejce z WBA 1-0, to remis w meczu z United byłby już wielką niespodzianką. Wayne Rooney ma patent na zdobywanie bramek przeciwko temu zespołowi. W ostatnich meczach zdobył aż 9 goli. Kto wie, może to właśnie w tym meczu znów ujrzymy, Rooneya w dobrej formie

Wigan, mimo, iż w tym sezonie potrafiło przegrać 0-6 z Chelsea to pokusiło się także o niespodziankę i wygraną z Tottenhamem tydzień później. Roberto Martinez z pewnością zrobi co tylko w jego mocy, aby utrzymać się nad strefą spadkową.

Fakty meczowe

Bezpośrednie pojedynki
* Manchester United wygrał wszystkie 11 ostatnich gier przeciwko Wigan. Było to 10 spotkań w lidze oraz finał Carling Cup z 2006 roku.
* Statystyki pokazują, że United wykorzystuje 17% szans na zdobycie bramki. To najlepszy wynik z drużyn będących w górnej części tabeli. Wigan może pochwalić się wynikiem 7%.

Manchester United
* Czerwone Diabły wygrał 15 z 17 ostatnich, ligowych gier na Old Trafford. Tylko Chelsea udało się w międzyczasie pokonać podopiecznych Fergusona.
* Nie przegrali w pierwszych 13 spotkaniach w Premier League pierwszy raz w historii.
* United w 11 z 13 spotkań zawsze strzelało bramki. Tylko ekipie Sunderlandu i Manchesteru City udało się zachować czyste konto w meczu z United.
* United to jedyny, jak do tej pory niepokonany zespół w kraju.

Wigan Athletic
* The Latics zdobyli do tej pory tylko 10 bramek w lidze. To jeden z najniższych wyników.
* Wigan cały czas czeka na zwycięstwo nad zespołem z Wielkiej Czwórki. Do tej pory zanotowało 2 remisy i 18 porażek.
* Mimo zajmowanej w lidze lokaty, Wigan przegrało tylko 2 z 10 ostatnich spotkań.
* Wigan grając w drużynami, które jako pierwsze zdobywały bramkę przegrywało w 5 na 7 meczach. Pozostałe dwa udało się zremisować.

Najlepsi strzelcy w zespołach

Manchester United
Berbatow: 7 bramek (6 zdobytych w lidze)
Hernandez: 6 bramek (3 zdobyte w lidze)

Wigan Athletic
Rodallega: 4 bramki (4 zdobyte w lidze)
N'Zogbia: 4 bramki (3 zdobyte w lidze)

Sędziowie spotkania

Arbiter główny: Martin Atkinson
Asystenci: Peter Kirkup oraz Mike Mullarkey
Sędzia techniczny: Mike Jones

Ostatnie ustawienie obu zespołów w ligowym spotkaniu

Aston Villa 2-2 Manchester United
Van der Sar, Brown, Ferdinand, Vidic, Evra, Park (Smalling 86?), Fletcher, Carrick, Nani, Hernandez (Macheda 73?), Berbatow (Obertan 73?).
Nie zagrali: Amos, Fabio Da Silva, O'Shea, Gibson.

Wigan Athletic 1-0 West Bromwich Albion
Al Habsi, Stam, Gohouri, G. Caldwell (S. Caldwell 17?), Alcaraz, Diame, Thomas, N'Zogbia, Cleverley, Gomez (Moses 46?), Rodallega (Di Santo 77?).
Nie zagrali: Kirkland, Watson, Boselli, Figueroa.

konto usunięte

Jonny Evans przyznał, że odrywanie drugoplanowej roli w Manchesterze jest frustrujące, jednak jest gotowy czekać na swoją szansę. 22 letni obrońca nie zaczął sezonu we wrześniu, mimo tego nadal regularnie występuje w reprezentacji Irlandii Północnej.

Jego doświadczenie i umiejętności zostały ponownie wykorzystane w środowy wieczór kiedy to reprezentacja Irlandii Północnej rozegrała towarzyskie spotkanie z reprezentacją Maroka. Spotkanie zakończyło się remisem, 1:1.

Jednak w United Jonny wciąż musi walczyć o miejsce w podstawowym składzie, choć ma nadzieję na grę przeciwko Glasgow Rangers w Lidze Mistrzów w przyszłym tygodniu.

- Na początku sezonu grałem, ale po jednym lub dwóch meczach, w których straciliśmy bramki menedżer już na mnie nie stawiał. To było naprawdę frustrujące - przyznaje Evans.

- Wiem, że jeśli nie gram dobrze to menedżer nie będzie na mnie stawiał, więc mogę tylko czekać na swoją szansę. Jeśli ją dostanę, będę starał się pokazać, że zasługuję na więcej szans do gry.

- Mamy już 10 punktów na swoim koncie w fazie grupowej Ligi Mistrzów, więc menedżer być może będzie chciał dać odpocząć podstawowym graczom. Było by miło zagrać na Ibrox Stadium i miejmy nadzieję, że dostanę szansę -zakończył Evans.

konto usunięte

Sir Alex Ferguson wyznał, iż nie jest do końca pewny czego może spodziewać się po sobotnim przeciwniku United - ekipie Wigan Athletic.

Menadżer Czerwonych Diabłów określił najbliższego rywala mianem niekonsekwentnego co doskonale odzwierciedla pozycję Wigan w tabeli.

Szkot przyznał jednak, iż na szczęście podopieczni Roberto Martineza w ostatnich spotkaniach grają w miarę równo, co sprawia, że sztab szkoleniowy United mógł przygotować odpowiednio zawodników.

- Myślę, że jest to cena jaką Roberto musi zapłacić za konsekwentne trzymanie się swojej filozofii gry - wyznał sir Alex.

- Podąża cały czas drogą, która jego zdaniem jest właściwa i to jest dobre. To pokazuje jak wielką ma siłę przebicia jako trener, a teraz również może liczyć na oddanie swoich piłkarzy.

- Jest wiele niekonsekwencji w ich grze, jednak to bardzo zdolna drużyna. Mam mieszane uczucia czego się spodziewać po ekipie, która pokonała Tottenham i zremisowała z Liverpoolem, a zajmuje odległe miejsce w tabeli.

Historia w tym przypadku jest zdecydowanie po stronie United, które wygrało ostatnie 11 pojedynków z Wigan w tym finałowe spotkanie Carling Cup w 2006 roku. Jednak sir Alex nie jest do końca pewny wyniku, zwłaszcza po tym co w tym sezonie dzieje się w Premier League.

- W ostatnim czasie mamy do czynienia z wieloma zaskakującymi wynikami w lidze. Już w zeszłym sezonie pojawiały się znaki świadczące o wyrównanym poziomie, a to co się dzieje w tym jest tego najlepszym przykładem.

- Ludzie wciąż powtarzają, że jesteśmy niepokonani, ale gubimy bardzo ważne punkty. Jednak w zeszłym tygodniu to nam udało się ukraść cenny punkt Aston Villi - zakończył Ferguson.

konto usunięte

Wayne Rooney prawdopodobnie zasiądzie na ławce rezerwowych w meczu z Wigan Athletic, pomimo tego, że nie zaliczył żadnej sesji treningowej w tym tygodniu. Sir Alex Ferguson potwierdził tę informację w rozmowie z MUTV dzisiaj rano.

Wazza po powrocie z obozu kondycyjnego z Nike World Headquarters w Portland liczy na szybki powrót do gry. Po kontuzji kostki nie ma już śladu. Kondycyjnie Anglik jest przygotowany. Brakuje mu jednak ogrania z piłką. Dlatego Ferguson uważa, że Wayne może odegrać jedynie małą rolę w jutrzejszym meczu.

- Nie sądzę, aby jutro zaczął mecz od pierwszej minuty. Możliwe, że załapie się na ławkę rezerwową. Jednak w środowym meczu z Rangersami na pewno zagra ? komentował sir Alex Ferguson.

Niepewny wydaje się występ Naniego, który dopiero dzisiaj wrócił ze zgrupowania kadry Portugalii. Ferguson podał do wiadomości, że skrzydłowy nie odniósł żadnych urazów ani stłuczeń, tak więc jego ewentualna absencja będzie podyktowana wyłącznie odpoczynkiem.

Poza składem niestety nadal pozostają Ryan Giggs oraz Rafael. Obrońca nie wyleczył jeszcze urazu nogi, natomiast Walijczyk nie zagra ze względu na wysokie ryzyko odnowienie się kontuzji.

konto usunięte

Dwie niezwykłej urody bramki Bebe oraz trafienie z rzutu karnego Willa Keane'a pozwoliły rezerwom United na odniesienie zwycięstwa w meczu z Wigan Athletic.

Czerwone Diabły w ostatnim czasie bardzo często mierzyły się z drugim składem Wigan, lecz do tej pory nie zanotowały jeszcze tak imponującego startu spotkania na Moss Lane. Już po trzech minutach gry piłkę do portugalskiego skrzydłowego zgrał głową Keane, a Bebe w niesamowitym stylu minął trzech obrońców i pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce obok interweniującego Lee Nichollsa.

Pierwsze minuty spotkania wyraźnie podbudowały United, które nie pozwalało na zbyt wiele rywalowi. Bardzo dobrze spisywali się na skrzydłach Bebe oraz Jesse Lingard, którzy brali udział w każdej akcji ofensywnej, natomiast w środku pola niepodzielnie rządzili i dyktowali tempo gry Fabio oraz Ryan Tunnicliffe.

Po pół godzinie gry Czerwone Diabły wyraźnie się rozluźniły, co sprawiło iż do głosu doszli piłkarze Wigan stwarzając sobie bardzo dobrą okazję do wyrównania. Scott Wootton oraz Reece Brown pogubili się w defensywie, a ich błąd wykorzystał Aivan Sunday znajdując się sam na sam z Benem Amosem. Gdy wydawało się, że napastnik zdobędzie bramkę w ostatniej chwili zdążył wrócić Wootton i zablokować strzał.

Kolejne minuty spotkania to pokaz umiejętności Amosa, który raz za razem ratował podopiecznych Ole Gunnara Solskjaera od utraty bramki. Na szczególną pochwałę zasługuje jego interwencja po strzale Ryana Watsona, kiedy to tylko w sobie wiadomy sposób przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Pierwsza połowa dobiegała końca kiedy United niespodziewanie podwyższyło prowadzenie. Wracający po kontuzji Joe Dudgeon wbiegł w pole karne przeciwnika, gdzie został nieprzepisowo zatrzymany przez Michaela Girvana. Kwestią sporną pozostaje czy sędzia powinien podyktować rzut karny, lecz decyzje arbitra są nieodwołalne i do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Keane. Napastnik zupełnie zmylił Nichollsa posyłając go zupełnie w inną stronę niż futbolówkę i na przerwę piłkarze Solskjaera schodzili prowadząc 2:0.

W drugiej połowie znów znaczną rolę w poczynaniach Czerwonych Diabłów odegrał Amos, tym razem jednak asystując przy trzeciej bramce. Po prawie godzinie gry piłka po wykopie bramkarza United odskoczyła obrońcy Wigan Jordanowi Mustoe z czego momentalnie skorzystał Bebe popisując się cudownym uderzeniem z woleja w długi róg bramki obok bezradnego Nichollsa.

Sir Alex Ferguson wielokrotnie podkreślał, iż młody Portugalczyk dysponuje niezłą techniką czego najlepszym dowodem była ta bramka.

Piłkarze Wigan nie zamierzali składać broni i w 66 minucie po dwójkowej akcji Girvan i Sunday zdobyli bramkę. Ten pierwszy popisał się idealnym dośrodkowaniem,a Sunday'owi nie pozostało nic innego jak tylko dołożyć głowę i umieścić piłkę w siatce obok Amosa.

Wprawdzie bramkarza United jeszcze pod koniec spotkania kilka razy sprawdzali zawodnicy Wigan to wynik nie uległ zmianie i Czerwone Diabły odniosły jak najbardziej zasłużone zwycięstwo.

Wigan Athletic 1:3 Manchester United
Sunday (66'); Bebe (4', 57'), W Keane (45')

Skład United:
Amos; Vermijl, Wootton, R Brown, Dudgeon (Thorpe 62'); Bebe (Morrison 71'), Fabio, Tunnicliffe, Lingard (Cofie 59'); W Keane, Stewart.
Zmiany nie wykorzystane: Coll.

konto usunięte

Bieżący sezon jest dla Manchesteru United pasmem nieszczęśliwych wpadek. Gracze sir Alexa Fergusona, pomimo, że nie przegrali żadnego meczu, zremisowali aż siedem. Park Ji-Sung ma nadzieję, że reszta rozgrywek nie przyniesie już tak wielu niespodzianek.

- Jak do tej pory mieliśmy wiele niespodzianek w lidze, tak więc niedocenienie zespołu Wigan byłoby bardzo niebezpieczne. Oni również mieli wzloty i upadki w tym sezonie, ale to właśnie dlatego musimy się solidnie przygotować i skupić na grze.

- Dostaliśmy wiele znaków ostrzegawczych. Nie możemy podchodzić do tego spotkania, jak do łatwej potyczki, która zagwarantuje nam trzy punkty.

- Zaliczyliśmy wiele remisów w tym sezonie, co oczywiście jest frustrujące. Wszyscy więc myślą o wygranej. Jesteśmy tylko trzy punkty za Chelsea, więc to jest pozytyw. Wiemy, że jesteśmy zdolni powrócić do zwycięskiej passy ? zakończył Park.