kulturystyka

Siema panowie i witam drogie panie ;) Dzięki za zainteresowanie tematem, a teraz pozwolę sobie przejść do sedna.

Nie trenuję od wczoraj, jednak z różnych powodów moje wyniki są niejakie w porównaniu do mojego stażu (jednak przez wiele lat moim celem nie było nabranie masy, a zrzucenie zbędnej tkanki tłuszczowej), jednak bez względu na to jak długo ćwiczymy, na każdym etapie pojawiają się nowe pytania dotyczące odżywiania, treningów czy ogólnie naszego organizmu i jego rozwoju. Od pewnego czasu chodzi za mną kilka pytań, byłoby fajnie gdybyście udzielili mi w miarę obiektywnych, nie wyssanych z palca odpowiedzi. Zaczynamy!

1. Większość moich treningów odbywa / odbywała się w zaciszu domowym, na niewielkiej przestrzeni moich osobistych lochów, z tego powodu nie mam / miałem wszelkiego sprzętu pomocnego w kształtowaniu wszystkich partii mięśni. Od dwóch treningów (wreszcie) zacząłem ćwiczyć skłony boczne z hantlem by ukształtować mięśnie skośne brzucha. Czy Waszym zdaniem jest to dobre, efektywne ćwiczenie?

2. W zeszłe wakacje po raz pierwszy wstąpiłem na drogę "prawdziwej" diety, zacząłem też stosować suplementy, po które wcześniej nie sięgałem. Polecono mi zakup białka Łowickie WPC, które podobno jest naprawdę niezłe, a co również dla mnie ważne, w miarę oszczędne dla kieszeni. Jakie są Wasze opinie o tym produkcie?

3. Zapewne po każdym białkowym szejku pozostaje w Waszych "kubkach" osad, grudki, zwał jak zwał, czy te "odrzuty" to po prostu głównie nierozpuszczone białko, czy może kryje się za tym coś innego? ;>

4. Mniej więcej od lipca planuję powrót na profesjonalną siłownię, zastanawiam się jaki cykl rozpocząć, większość mojego stażu treningowego polegało na budowaniu wytrzymałości mięśniowej (przynajmniej tak to sobie tłumaczę :P), chciałbym wreszcie przejść w fazę siła / masa / redukcja, tylko pytanie, od czego zacząć? Wybieram pomiędzy masą a siłą, gdyż obecnie jestem nastawiony na redukcję.

5. Postrzegam siebie jako endomorfika, z niesamowitą zdolnością do przestojów w efektach treningowych. ;P Jakie suplementy (ale tak w miarę oszczędną drogą) byście mi polecili na cykl masowy / siłowy?

ps. Proszę o nie spamowanie / wyżalanie / irytowanie się itp. w moim temacie. Jeśli coś się nie podoba, to po prostu nie zabierajcie głosu, nie macie obowiązku wypowiadania się tutaj. Pozwolę sobie w przyszłości uzupełniać ten temat nowymi pytaniami, które zrodzą się w mojej głowie, aby nie zaśmiecać bardziej forum. Sorry za przydługi wstęp, po prostu ten typ, tak ma. ;)

może narzuciłeś sobie za duże dystanse od razu i mięśnie ścięgna informują Cie o tym bądz też słaba rozgrzewka

Biegam od około 2 tygodni. Standardowa trasa wynosi ok. 9km, przy czym na początku większość jej pokonywałem marszem. Obecnie mam za sobą z 6 takich długości, dzisiaj przebiegłem ok. 7,5km truchtem bez stopu. Ogólnie nie odczuwam po takim biegu większego zmęczenia, oddech szybko się wyrównuje, szczególnie gdy nie ma upału. Jak też wspomniałem, dopiero od niedawna zaczęły boleć mnie piszczele, na początku w ogóle nie odczuwałem dyskomfortu z ich powodu.

suple bez silowni?? O.o czlowieku zal pieniedzy aeroby>aeroby>aeroby

Hmm? Nikt nie wspominał o suplementacji bez treningów.

Może być wiele powodów dla których tak się dzieje, może przetrenowanie ?? Jeśli nie biegasz po równych powierzchniach tylko choćby po lekko wyboistych jakieś impulsy nerwowe mogą to powodować. Osobiście znam osobę która idąc zwyczajnie powoli chodem po prostej linii na równym asfalcie nagle po zrobieniu kroku się przewróciła i ostatnio była już druga operacja na kolano ; Gdybym coś takiego od kogoś usłyszał tylko to bym nie uwierzył. Czy jesz coś na stawy ?? Na kości ?? Może po intensywnym biegu oraz jeśli uprawiasz jeszcze inny sport kości i stawy zaczęły się odzywać. Może zwykłe ogólne przemęczenie organizmu ??

Co do mojego stanu zdrowia, mam uszkodzoną łękotkę w prawym kolanie i ogólnie nieco wyniszczone oba kolana, jednak o dziwo odkąd zacząłem biegać (lekarz ponad rok temu odradzał mi każdego intensywniejszego dla nóg wysiłku) w ogóle, lub niemal w ogóle, nie czuję żadnego dyskomfortu w tych partiach ciała, a wcześniej przez okres wielu tygodni niemal nieustannie miałem pewne dolegliwości "kolanowe". :) Przetrenowanie? Ostatnio zasypiam 23:00-24:00 i zazwyczaj budzę się 5:00-6:00 i często, po posiłku, ok. 6:00-7:00 wychodzę pobiegać. Najpierw marsz na rozgrzewkę, potem drobne rozciąganie, następnie trucht przez jakiś 1km, potem rozciąganie i ok. 300m marszu, przynajmniej dzisiaj tak to wyglądało. Do niedawna brałem glukozaminę, niestety tabletki się skończyły. Jestem na jako takiej diecie, ale z pewnością się nie głodzę, poza tym, w tym tygodniu robię przerwę od treningu siłowego. Tak to wygląda obecnie w moim przypadku. :]

łąkotkę* :c

Tak swoją drogą, to chyba nie jest wielki grzech, że po powrocie z biegów zjem sobie ze 3 łyżki nutelli / masla orzechowego? ;-)

moim zdaniem mało snu. spróbuj pobiegać po południu będą lepiej dogrzane być może rano twoje nogi jeszcze śpią i stąd te bóle '' to są tylko moje przypuszczenia '' jeszcze byś mógł opisać ten ból dokładniej czy tylko podczas biegania , ruszania, dotykania itp ?

Nie ma się tutaj co rozwodzić nad czymś takim według mnie. Osobiście polecałbym jak przy każdej kontuzji czy jakiejś podobnej dolegliwości przerwę od wysiłku. Jeśli ćwiczysz nogi na siłowni to odpuść oraz zrób sobie przerwę w bieganiu przez kilka dni, jeśli jest możliwość kup znowu glukozaminę oraz dbaj o odpowiednią dawkę wapnia dla kości. Po kilku dniach odpoczynku i powrót do biegania i jeśli objawy znów wystąpią to niestety ale moim zdaniem tylko lekarz pozostaje. Takie moje zdanie.