Wybieracie się Panowie? Mam nadzieję, że tak, bo pora skończyć z tą tyranią i pokazać kobietom naszą siłę.

Dosyć faworyzowania kobiet i przyzwolenia na to, żeby to facet zawsze był tym złym, a kobieta świętą.

Kobiety uważają, że mogą obrażać mężczyzn ile wlezie, bo sami są temu winni i każdy jest zły, a one są idealne, a gdy im się po ludzku wytłumaczy, że się mylą, bo nie każdy jest taki i źle trafiły, to wpadają w taką wściękłość, że facet ma czelność się z nimi nie zgadzać, że obrażają każdego faceta, który im racji nie przyzna(a co dopiero gdy zwali się winę na nie). Wtedy zbierają się w kupę, 5 cipeuszek na jednego faceta i atakują go, że jest frajerem, że się wybiela, że każdy jest taki sam, a one chciały się tylko wyżalić, tak po nim jadą, nie zostawiając na nim suchej nitki, nie patrząc na to, że to facet i kobieta powinna go szanować i się troszczyć, a nie bez powodu wyżywać się na nim i obrażać.

A to tylko jeden z milionów przykładów kobiecej dyskryminacji względem mężczyzn, więc pora wziąć sprawy w swoje ręce Panowie.

Tiaaa, nie mysle logicznie bo pan menszczyzna tak uwaza, w koncu dla wszystkich facetow zadna kobieta nie mysli logicznie tylko kieruje sie emocjami...
A ja ci powiem, ze styl pisania nie ma nic wspolnego z logicznym mysleniem. Przyklad wielu geniuszy nie potrafi sie dogadac z rowiesnikami.
To w zwiazku z tym ze napisales ze odnioslam sie emocjonalnie. Otoz nie, to nie byly emocje.

Po drugie uwazam ze bicie kobiet jest zle, przemoc jest zla itp. To ozbacza ze nie zgadzam sie na bicie mnke wiec to nie sa feministyczbe fanaberie ktore zaklocajs pozadek i lad w spoleczenstwie.
Te kobiety sie ba to godzily bo gdyby sie zbuntowaly zostaly by pozbawione przez szanownego mzea srodkow do zycia.

Nie, nie twierdze ze cos jest dla facetow lepsze. Wiem natomiast co jest dla mnke lepsze i wiem jak powinni sie faceci wobec mnie zachowywax, a to na pewno nie oczemiwanie az zrobie im kanapke.

Po drugie skad wiesz w czym sa lesze kobiety s w czym mezczyzni? Znasz wszystkich ludzi na ziemi?
Nie twierdze ze nalezy wszystko zmieniac bo sie nie podoba, ale prawa biologii lubia zaskakiwac i pisanie twardych regul typu kobiety na prawo mezczyzni na lewo jest zwyczajnie glupie. Wiem po sobie ze mi myslenie analityczne wychodzi lepiej. Do opieki sie w ogole nie nadaje. Moj kolega potrafi tworzyc cuda z wlosow a ja nie umiem nawet zaplesc warkocza. Piecze lepiej niz ja, ale hasla do krzyzowek czy rozwiazania zadan z matmy to ja mu w tym pomagalam.
Nie mozna dzielic sztywbo ludzi i pchac ich do ko kretnych szuflad. Nie kazda kobieta jest dobra matka i nie kazdy facet bedzie lepszy w matmie czy w zadaniach technicznych. Buntuje sie przeciw sztywnemu postrzrganiu ludzi i dzieleniu ich zdolnosci ze wzgledu na plec nie patrzac na ich cechy osobowe. W zyciu nie poszlabym jako opiekunka do dzieci, choc wielu takich jak wy wmawia mi ze jestem w tym od nich lepsza natomiast nie nadaje sie np do kreslenia map czy projektowania pojazdow wojskowych. Pytanie - skad moga to wiedziec skoro ze mna nie gadali? Patrza na plec, kieruja sie stereotypem. Co to ma wspolnegl z logika? Nic. I to jest krzywdzace dla wielu ludzi.
I zawsze bede takie sztywbe zasady negowac a twierdzebia talich ludzi jak ty ze tak jest i koniec nie zmieni tego ze tak nie jest. Bo nikt nie wie w czym sa dobre wszystkie kobiety, badajac tylko 0,01 % z nich.

Nie, mna ske nie da manipulowac. Widzialan ze gosciu odniosl sie do mojego posta i jeszcze pol go skopiowal, ale zirytowalo mnie to ze ktos tak uwaza i sa tacy co nu przytakuja. Przez to mogla powstac dyskusja ze baby sa zle a ja ja zgasilam w zarodku, w koncu wysmial moj post
Powiedz mi czemu tak wielu facetow traci swoj czas na produkowanie takich dyrdymalow jak twoj by na sile pokazac swoja wyzszlsc nad kobieta i swoja rzekoma modrosc? Czemu tak wielu narnuje swoje zycie by marudzic ja kobiety? Z nudow?
A ty czemu?

I pisalam juz, ale widac musiales pominac i potem piszesz takie duperele.
Mam pelnieta szybke, pisze z telefonu i zdarza sie ze nie widze co za litere klikam.

Tak, dokładnie o to mi chodziło. Wywołałem kolejny twój potok słów najprostszym i najbardziej oklepanym tekstem, że feminizm kończy się gdy trzeba lodówkę wnieść(...). No ale oczywiście tobą nie da się manipulować. Co za bzdura ;) a cię tylko na chłodno oceniam i w pewnych miejscach prowokuję, ty wszystko łykasz jak młody pelikan. Manipulacja polega na tym, że osoba X wyraża swoje poglądy w taki sposób, że nam się to podoba i to akceptujemy, lub nie podoba i wyrażamy to w różny sposób, ale tak czy siak swój cel osiągnie bo zaangażuje cie w rozmowę tak jak ta osoba chce. Gdybym jeszcze trochę popisał to sprawiłbym że zgodziłabyś się z poglądami z którymi jeszcze wcześniej się nie zgadzałaś. To jest nagminne w mediach, mi to jest niepotrzebne dlatego tego nie robię, dałem ci tylko próbkę jak to działa i niemal książkowym przykładem odpowiedziałaś. A nie kształciłem się w dziedzinie psychologi, tylko inżynierii, więc osoba ukierunkowana zrobiłaby to dużo lepiej, tak że nawet nie wiedziałabyś kiedy działasz tak jak ona chce. Ba, kolejny raz właśnie przyznałaś się że dałaś się zmanipulować. O tutaj, choć nie wprost:

Zrobił to celowo, może nie w pełni świadomie manipulacji, tego nie wiem, ale celowo. A Ty dałaś się wciągnąć. To właśnie jest manipulacja. Warto też zaznaczyć, że celem manipulacji jest osiągnięcie danego efektu przez autora. To czy będzie to krzywdzące czy nie dla drugiej osoby to zupełnie inna kwestia. Jeśli zapytam cię która jest godzina, a ty odpowiesz to właśnie cię zmanipulowałem - skrzywdziło cię to? Nie, a ja osiągnąłem zamierzony cel.

Kolejny raz jesteś w błędzie. "Wielu geniuszy nie potrafi dogadać się z rówieśnikami" - a co ma piernik do wiatraka, jaki to ma związek z logicznym myśleniem? Nie potrafią się dogadać, bo używają innych słów, który przeciętny rówieśnik, jak to nazwałaś, może nie zrozumieć, lub źle rozumieć. To że jest geniuszem nie oznacza logiki, tylko jego zasób wiedzy, więc kiepski argument. Tak jak byś powiedziała, że mercedes jest szybszy od malucha, bo ma(mercedes) silnik z przodu. No i co z tego?
To w jaki sposób piszesz ma OGROMNY w pływ na to co wyrażasz i co sobą reprezentujesz. Oczywiście oklepany frazes, że cię nie znają. Ale z twojego sposobu pisania można bardzo dużo wyczytać i oczywiście są tu emocje, twoje wypowiedzi są pełne ekspresji. O ile w rozmowie interpersonalnej jest łatwiej bo występuje mowa ciała, mimika, ton głosu itp, tak w mowie pisanej o całej ekspresji mówi tylko i aż to w jaki sposób piszemy, składamy zdania, kolejność słów, dobór. Pozornie drobiazgi, ale bardzo istotne. Kobiety bardzo często łapią na to facetów, że wyrażą coś inaczej i czepiają się słówka, ale same są często jakby nieświadome że robią to samo, czego też jesteś przykładem. Póki się tego nie nauczysz, nie zaczniesz bardziej dbać o wypowiedź, to będzie cię wszystko tak prowokować, buntować. A z tego co widzę to przy twojej ekspresji szybko ci to nie przyjdzie. A obserwuje twoje wypowiedzi już dłuższy czas, wszystkie na jedno kopyto i rozbijają się o to samo.
Czy muszę znać wszystkich ludzi na ziemi by to ocenić? Oczywiście że nie, ludzie przeważnie działają na podstawie pewnych schematów, które się wykorzystuje w taki czy inny sposób. Zrozumiałe jest, że nie każdy działa wg nich(choć ty akurat tak, jeden z nich zastosowałem, więc przynajmniej w pewnej części) i na ich podstawie ocenia się, przewiduje pewne zachowania, reakcje tłumu itp, tzw antycypacja, a potem to wykorzystuje.
Oczywiście że nie można dzielić ludzi, każdy ma jakiś indywidualny zestaw zdolności, intuicyjnie czuje coś lepiej niż druga osoba, nawet jeśli jest to mechanik naprawiający silnik to przez nie tylko doświadczenie, ale intuicje wie gdzie szukać usterki, czy kucharka, gdy nie wyszło jej upieczone ciasto to intuicyjnie wie że czegoś dodała za mało. Ale czy ja dzielę? Prowokowałem cię jedynie do pewnych reakcji i dałaś się wciągnąć, co pisałem powyżej, zrobiłaś dokładnie to co założyłem, nie pisząc o tym. Mimo, że jestem młody duchem to mam swoje lata, dość pokory, dystansu, wieloletnie obserwacje i na nich opieram ewentualne stawiane tezy, póki co pomyliłem się nie wiele razy, w tej dyskusji ani razu. Szanuję wszystkie kobiety za to że są, że się uśmiechają i przyjemność sprawiają mi dżentelmeńskie zachowania od wspominanych otwieranych drzwi począwszy. Nauczono mnie żebym szanował kobiety, a one będą szanowały mnie i nie mam z tym problemu, a że w pewnych kwestiach jestem dość radykalny, czasem prowokuję i komuś się to nie podoba trudno, nie mogę dbać o opinię wszystkich. Tak jak ciebie boli gdy ktoś ma coś złego do powiedzenia na temat kobiet, tak mnie jak widzę jak tutejsi chłopcy niekiedy traktują kobiety, ale sam z tym nic zrobię tym bardziej w internetowym forum, więc generalnie nie zawracam sobie tym głowy. W internecie sporo ludzi udaje tymi kim nie są.. a może właśnie są, "załóż człowiekowi maskę a pokaże swe prawdziwe oblicze", temat rzeka, znaczący aspekt filozoficzny.
Tak, zostały by pozbawione środków do życia, a kobieta od zarania dziejów szuka u faceta bezpieczeństwa, oparcia i stabilizacji, tak jest również dzisiaj. I jeśli uważasz inaczej, to znaczy że nie rozumiesz jeszcze pewnych kwestii, ale z czasem to do ciebie dotrze.
Czy ja gdziekolwiek pokazuję wyższość swoją? Nie, pokazuje jedynie różnice, a że tobie nie podoba się krytyka, to nie mój problem, ale nie oznacza to pokazywania wyższości. Nie ma płci lepszej lub gorszej, jedna jest lepsza w tym druga w czym innym, czego mam wrażenie że nie chcesz zrozumieć.
Dlaczego tu piszę? Bo jest sobota, mam trochę wolnego i dobry humor by poczytać i pośmiać się z tych wypocin ;) Gdzie na jeden krótki prowokacyjny wątek wywaliłaś przez telefon(gratulacje, serio, pełny jestem podziwu, że chce ci się tam klepać, bo sam korzystam z komputera - wygodniej i szybciej) bez mała dwie-trzy strony okazując swoje zbulwersowanie i dając się wciągnąć... tylko po co, w imię czego? Obrony jakiś wyimaginowanych wartości bo ktoś poprzez celową prowokacje uraził twoją dumę?
Patrz, teraz pokażę swoją wyższość. W wielu sprawach się nie dogadamy bo wiedza i spojrzenie na nie inne przyjdzie ci z wiekiem, będziesz miała trochę więcej lat to sama będziesz uważać inaczej, mimo że teraz się tego wyprzesz, że cokolwiek się zmieni. Też byłem w twoim wieku i wiem jak to jest.

Oczywiscie ze bzdura, bo odpisywalam na kazde zdanie po kolei... Dopiero na koncu przeczytalam ten tekst o feminizmie ale juz na niego nie odpisalam -.- mysl troche. Ale lepiei stwierdzic cos i w to wierzyc i miec sie za krola dyskusji...

Nie prosilam sie o ocene. Serio, nie umiecie wy faceci nornalnie rozmawiac z kobietami? Tylko oskarzenia prowolacje, nie traktowanie powaznie ewentualnie wysylanie zdjec kuuuuutsow. Tylko na tyle was stac.

Rozmowcow traktuje powaznie i oczekuje ze to co pisza tez bedzie powazne. To zle? To wedlug ciebie jest "lykanie jak pelikan"? Gratuluje podejscia.

Co? Hahaha nie sadzilam ze ktos bedzie w stanie napisac taki idiotyzm ;D rozbawiled mnie. Za kogo sie masz? Ze masz jakies super zdolnosci i potrafisz sprawic ze bede sie zgadzala z tym z czym teraz sie nie zgadzam? Przeciez tai sie nie da. Oj nie chwal sie i nie mysl ze jestes taki super. Bajkopisarz xd

Czlowieku, nie zostalam zmanipulowana! Ile mam to powtarzac? Ty serio tego nie widzisz?
Od samego poczatku wiedzkalam ze to przesmiewczy tekst, ale byly osoby ktore wziely to na powaznie. Na glupich nie da rady ale moze madrzejszych daloby sie uchronic i naprawic zeby nie braly jego tekstu do siebie. A z reszta, co ci sie bede tlumaczyc, tys jest facet, ty wiesz zawsze lepiej co mialam na mysli...

Ale ty krecisz.geniusz potrafi sam do czegos dosc i sam cos stworzyc, a ktos kto ma duza wiedze to osoba wykuta na blache lub posiadajaca dobra pamiec, ale zbyt malo kreatywna by cos samemu stworzyc.
Co ma piernik do wiatraka? Serio nie wiesz? Proste - na podstawie mpich wypowiedzi twierdzisz ze nie mysle logiczne.a ja twierdze ze mozba nyslec logicznie ale nie umiec sprecyzowac tego co sie ma na mysli i druga odoba nie rozumie.

To w jaki sposob pisze na wplyw na to jak jestem odbierana, a nie swiadczy o tym jaka jestem naprawde.

Moze jeszcze emotikonki? :D jak juz mowilam mam taki sposob pisania, nie swiadczy to jednak o tym czy jestem emocjonalnie zwiazaba z posten, bo pisze tak jak pisze a jednoczednie gadam z kims o tym co dzis na obiad albo smieje sie z czyis zartow. Az takim jasnowidzem jedted by przewidziec to? Nie. Wiec czemu go z siebie robisz?

Jakbys pisal z telefonu i co chwila musial poprawisc mnostwo literowek ktore narobisz tez po pewbym czasie rzestalbys dbac o wyoowiedz tylko starak sie jak najszyvciej skonczyc to co piszezz.

Ja akurat sie wyrozniam na tle innych ludzi wiec wiem chyba ze jestem inna i nie pasuje do zadnych opisow :)

Oczywiscie ze dzielisz. "mechanik" "kucharka".

Ah te manipulacje. Bo po co rozmawiac z kims normalnie jak z czlowiekiem skoro mozna prowokowac manipulowac i nie pisac czegos naprawde... A potem rżnąć glupa ze jest sie oh i ah super bo udalo sie kogos zrobic w balona.
Jak ja niecierpie takich gosci ktorzy maja sie za niewiadomo kogo. Jak pisze z dziewczynami to tak nie robia. Natomiast wy macie jakis kompleks chyba ze dyskutujac z kobieta nie mozecie pisac z nia jak z czlowiekiem tylko musiecie udswac manipulowac i prowokowac zeby tylko podsycic swoje ego i pokazac wszem i wobec ze wy uestescie facetami, najmadrzejszymk najwspankalszymi istotami na ziemi i kobiety nie dorastaja wam do piet. I w tym celu te manipulacje, by osnieszyc kobiete i wybic sie na jej tle.

To o tej masce znam dosnonale, juz dawno to odkrylam. I?
Znowu chcesz sie popisac jaki ty madry w porownaniu do mnie, bo cos wiesz a ja wedlug ciebie nie? :D
Ja tam nikogo nie udaje, ani tu ani a realu. Sek w tym ze niewielu ludzi rozumie mnie i zna moje zamiary a wtedy mysla o mnie cos zupelnie odwrotnego niz jest w rzeczywistosci, tak jak ty teraz.

Hahaha znowu dowaliles do pieca...
Serio tak twierdzisz??
Haha
Kobiety poszukiwaly w facecie zasobow bo pracowac niw mogly a uesli juz to za marne grosze. Ewentualnie szly do zakonu.
Czasy sie zmienily, kobiety pracuja i sa w stanie zyc bez facetow.
Ja nie szukam u faceta kasy, wazne zeby mnie szanowal i poczucie bezpieczenstwa daje mi jego uczciwosc, szczerosc, wiernosc, kultura osobista, pomoc i wsparcie. Jesli wedlug ciebie to jest to samo co szukaja inne kobiety to ok mozesz miec tu racje. Jesli jednak masz na mysli tylko kase i to kilkanadcie tysi miesiecznie... To sory jednak ja znam siebie na tyle by wiedziec co mi sie w facecie podoba. Ty tego nie wiesz wiec nie pisz takich gluoot..

Sa osoby ltore maja pewbe pogladt ba temat kobiet. Sa osoby ktore mysla tak powaznie.
Moga zarazic tym jeszcze zdrowe osoby. Trzeva typa zgasic zabim jego macki przejda na innych.

Czemu uwazasz ze to sie zmieni? Zyje wystarczajaci dlugo a poglady mam dalej takie same od kiedy pamietam. Wiadomo zycie swoje, ale poglady na zycie ma sie jedne i jest sie wiernym tym wartosciom. Tylko czlowiek slaby zmienia sie jak choragiew na wietrze.

ja trafiłem na dobrą kobietę która mnie rozumie wysłucha mojego zdania i jeżeli mam racje to je popiera a jeśli sie ze mną nie zgadza to rozmawiamy na ten temat aż znajdziemy porozumienie

teraz takich na prawdę jest mało...

Ja swoje a ty swoje, widzisz tylko to co chcesz widzieć w tych wypowiedziach, że się wywyższam, a ja próbuje ci tylko pokazać jak łatwo dajesz się ponosić każdej dyskusji która dotyczy różnicy płci. Tak nie dojdziemy do żadnego konsensusu. Celowo pisałem o manipulacji bo to zawsze budzi oburzenie, że nie, a im bardziej ktoś się zapiera, tym bardziej jest właśnie na to podatny. Moim celem nie była manipulacja tylko, jak napisałem powyżej, uzmysłowienie ci czegoś, ale widzę jesteś odporna na aluzje.
A to z mechanikiem i kucharką pięknie wyłapałaś, wiedziałem że się uczepisz tego ;) Tak jak kilkanaście lat temu feministki czepiały się że w zadaniach z treścią z matematyki częściej występują chłopcy niż dziewczyny(co było na tyle dawno że nie możesz tego pamiętać, byłaś za młoda, 2003 rok bodaj). Nie ważna w tym momencie staje się treść, ważne jaki zawód - że mechanik jest płci męskiej, a kucharka żeńskiej, to że chodziło o coś zupełnie innego stało się dla ciebie nie istotne. I że podzielałem twoje zdanie że ludzi nie można tak dzielić to też stało się nie istotne. Właśnie do tego sprowadzają się całe twoje wypowiedzi.
Kolejny przypadek, wyłapujesz to co chcesz z wypowiedzi, to co jest ci wygodne, czego łatwo się uczepić, a nie całej treści. Wiesz, świadkowie Jehowy tak postępują. Otwierają Biblie i czytają "Judasz się powiesił", potem zamykają, znów otwierają gdziekolwiek i czytają "idź więc i ty czyń podobnie". Analogiczny przykład. Napisałem że kobiety poszukują u boku faceta bezpieczeństwa i stabilizacji. Tak, zauważyłaś to, ale większość wypowiedzi skupiła się na tym że lecą na kasę, gdzie nawet tego sformułowania nie użyłem.
Człowiek słaby zmienia się jak chorągiew? Co za bzdura. Adaptacja jest kluczem do przetrwania. Co innego zmieniać poglądy polityczne, czy religijne, a co innego na życiowe sprawy. Są kobiety, i znam takie osobiście, które zarzekały się że mieć dzieci nie chcą i nie będą, zabezpieczają się na x sposobów, ale coś się jednak nie udało(z tym zabezpieczaniem) i dziś są wspaniałymi, szczęśliwymi matkami, mimo że zarzekały się że nie będą. I co, zmieniła podejście to jest słaba, jest chorągiewką? Zastanów się nad tym co piszesz, bo stosujesz bardziej oklepane frazesy niż prezentujesz jakąś wiedzę.
Właśnie dlatego piszę, że nie dogadamy się, masz kompletny brak wiedzy w pewnych aspektach ale to do ciebie dotrze, życie cię zweryfikuje i w pewnych sprawach zmienisz się mimo że zapierasz się że tak nie będzie. Każda dorosła, rozsądna osoba ci to powie, mimo że upierasz się że będzie inaczej. Nie zamierzam cię do czegokolwiek przekonywać pokazuję ci tylko inny pogląd na pewne sprawy. Żyj jak chcesz skoro ci z tym dobrze, nic mi do tego, wyłapuj dalej to co ci wygodne. Z tą wypowiedzią zrobisz to samo. No i najważniejsze - przecież się wywyższam ;) Pewne słowa działają na ciebie jak.. woda na mózg, jak płachta na byka i nie umiesz się powstzrymać by się do tego nie odnieść i tylko do tego a nie całej treści. To co umieściłem na końcu poprzedniej wypowiedzi, ty to zdanie rozciągnęłaś na całą swoją wypowiedź.
Jeśli od początku widziałaś że jest prześmiewczy, ale były osoby które wzięły to na poważnie to, za przeproszeniem, na jaką cholerę się tym zajmujesz? Nie nauczysz wszystkich rozumu a nawet jeśli to dlaczego ty masz tego nauczać, albo ja, albo kto inny i dlaczego? Zostaw głupich samym sobie, skoro od początku widziałaś że to prowokacja.
Tyle ode mnie, rozpisuj się dalej, poczytam sobie, ja już się czegoś z twych wypowiedzi nauczyłem, mam pewne spostrzeżenia które kiedyś wezmę pod uwagę przy być może podobnej dyskusji. Czego, z całym szacunkiem, powiedzieć o tobie niestety nie mogę, no ale to nie mój problem. Z czasem się tego nauczysz. Jak to powiedział kiedyś Jan Sebastian Bach do jednego ze swoich studentów - musisz się jeszcze wiele nauczyć zanim zrozumiesz że nic nie potrafisz. Nie wywyższam się, piszę tylko że jeszcze wiele się nauczysz, też byłem taki w twoim wieku, co nie oznacza wywyższania się ani krytyki tylko zrozumienie dla twojego postępowania. Nie podoba ci się to co piszę, bo uderza to w twą osobowość, że może się zmienić, a ty tego teraz nie chcesz. Nie dziwi mnie to. Sugeruję jedynie więcej pokory i dystansu do tego co piszą inni

Panowie!

Przeciwko czemu chcemy strajkować? Przeciw naturze ludzkiej? Bez sensu. Władza i pieniądze zawsze były afrodyzjakiem. Nie zamierzam przeciw temu protestować, a czy kobiety się zmieniły? Czasy się zmieniły, to przede wszystkim. Akademicka dyskusja, którą prowadzimy, owszem, ma sens. Przykladowo - jakiś napakowany połmózg krzywdzi dziewczynę. Ona nam się podoba - ale na resztę facetów będzie patrzeć przez pryzmat tego właśnie lamusa, który ją skrzywdził. I dla niej to ostrożność, a dla nas - przewyższenie. Przykro, ale wszyscy się na siebie zamknęliśmy, nie tylko kobiety.

A co do równouprawnienia, posłużę się cytatem z prozy Welsha: "kobieta zdejmie spodnie - awans! facet zdejmie spodnie - nagana! I to jest równouprawnienie?" ;)

Z oczkiem i dystansem ;)

[quote=fiwabar]x[/quote]

To z choragiewka nie zrozumiales tego.

1. W przypadku kobiet ktore zachldza w ciaze z przypadku podczas ciazy i karmienia wytwarzaja sie hormony ktore powoduja ze to dziecko kochaja.
2. Zadna ci nke powie ze jest nkeszczesliwa matka bo zaraz bedzie wytykana palcami ze wyrodna egoistka. Nke zmienily swych pogladow tylko dostosowaly sie do sytuacji.
3. Przykladowo jested wegetarianinem i wyznajesz wartosci takie, ze nie bedziesz jadl miesa, gdyz nie chcesz krzywdzic bezbronnych istot i sprawiac im bolu. Takie masz wartosci poglady itp. I trafiasz na wyspe pelna kanibali. Zeby cie nke zjedli ty musisz jest mieso ich zmarlych krewnych oraz zabitych na twych oczach jencow z innych wiosek. Czlowiek-choragiewka stwierdzi ze jednak jedzenke miesa nke jest zle, ze jest smaczne pozywne zdrowe, i w ogole ze zabijanie jest naturalne i inne stworzenia bawet ludzie sa po to bh inni mogli je zjesc a po powrocie do domu nadal bedzie jadl mieso zwkerzat i to jest wlasnie bycie slabym. Zas czlowiek wierny swym pogladom nadal bedzie uwazal jedzenke miesa - ludzkiego czy zwierzecego - za obrzydliwe i okrutne, ale zjada to by przetrwac. Czesto ma do siebie zal ze musi to robic ale nie ma wyjscia, i gdy tylko wydostanie sie z wyspy z powrotem przejdziw na wegetarianizm. I tu nie ma zadnej choragwi, tylko zarownl jest wierny swom ideom a jednoczesnke dostosowal sie do sytuacji, robi to wbrew swoim pogladom, a nie nagina poglady do sytuacji.

Ktore zdanie rozciagnelam?

Wylapuje pojedyncze gdyz telefonem nie mlge zaznaczyc czesci komentarza i go zacytowac a nie chce mi sie przewijac do gory co chwila, wygodniej mi kdniedc sie do tego co sie najbardziej wyrozniaa

Sek w tym ze glupi ludzie utrudniaja zycie mądrym. Przykladowo tepa osoba ktlra ma starodawne poglady uwaza ze w pewnym wieku powinnam miec juz dziecko. Ja z kolei tak nie uwazam. Taka osoba w onternecie nie robi nic zlego procz wylewania na mnie pomyj. Ale jesli takich bedzie kilka, do tego jakas znajoma mi osoba na nie trafi i zriobia jej pranie mozgu zacznie mnie przekonywac ze dziecno to swietny pomysl, a jak sie nie zgodze, to bede wrogiem i moze zbajomosc sie skonczy.

Innym przykladem jest np twierdzdnie ze baby leca tylko na hajs. Dla mnie liczy sie charakter przede wszystkim. Nke umialabym bhc z bofatym ale nie szanujacym mnie facetem. Ale wielu mlodzikow naczyta ske wypowiedzi imbecyli ktorzy twierdza ze kazds jest materialistka. A potem sami tak beda uwazac mimo ze z kobietami mieli malo do czynienia. I pozniej w realu moga nie chciec ske ze mna omlwic, choc sa dla mnie fajni, (pisze skrotowo) ponkewaz beda mysleli ze ja lece na ich hajs, a cytujac utwor Karramba - "lepiej lazda laske z gory traktuj jak szmate, one nie kochaja ciebke tylko twoja salate". I ogolnie wykdzie na to ze koles fajnj mily mi sie podoba ale nke chce ze mna byc bo ubzdural sobie ze lece na kase a w skrajnych przypadkach fajny niegdys facet stal sie chamem i bucem bo wzial do serca sobie te cytowane slowa. Wiec i nawet przyjaciela strace. Nie lubie tracic znajomych i wchodzic z nimi na wokenne sciezki z tak idiotycznych powodow.
Z kolei faceci ktorzy sa biedni a fajni nie zagadaja mnke bo beda sie bali ze nke maja szans. Lub beda sie popisywac ze maja hajs ktirego nie maja np pozycza auto od kolegi. A starsi panowie zaczeoiaja mnie pozniej w parku i proponuja nke powiem co.
Wole to zgasic w zarodku, mlze chociaz czesc sie uchroni.

Z twoich wypowiedzj nie podoba mi sie ze nie traktujesz ich powazniw. Nke wiem czy masz na mysli moj wiek czy plec czy oba. A skoro "musisz ske wkele nauczyc by wiedziec ze nic nie umiesz" to rowbke dobrze ty tez mozesz sie mylic co do mnid :) moze jestem przykladem czlowieka ltory tak juz ma i to sie z wiekiem nie zmieni?

[quote=McRoad]x[/quote]

Owszem kobkety sie zmienily. Nie na kazda kobiete dziala wladza i hajs. Wiele wymaga szacunku i milosci.

To o tej kobiecke dobry przyklad - czesto jest tak ze zraniona kobiete zawyza wymagania dla nastepnego a nastepnh odpada juz w eliminacjach bo choc dobry super facet to jednal za wysokie progi postawila ta dziewczyna. Wielu facetow na to narzeka,, obwiniajac kobiety ze leca na drani. Ale czy faceci tez nie dostaja od kobket po dupie? Spazony facet tez stawia wysoko poprzeczke, a z czasem w porownaniu do kobiet zamyka sie kompletnie i choc trafi na mila dziewczyne z gory traktuje ja jak wroga. I jeszcze zwala wine na kobiete ze ona taka jest a nie on naiwny... Kiedys z takim pisalam dosc delikatbie probujac zrozumiec o co mu chodzi, nic mu nie zrobilam a byl agresywny wobec mnke i nke chcial pisac a powod byl taki - jestem kobieta. Gdybym isala do niego z meskiego konta to by pisal. Dla mnie to chore i nienormalne i taki czlowkwk powinien sie leczyc. Przykro mi ze wielu fajnych ludzi staje sie taka oziebla i nie znajac kogos juz go z gory w jakis sposob traktuje. Nke wolno generalizowac. (tak jak i nke dla kazdej kobiety kasa i wladza to cos co przyciaga - tu tez jest generalizacja niestety, i malo ktory facet przyzna ze nke kazda taka jest, bedzke wolal mnie obrazac i atakowac ze pisze glupoty i inne takie, ze nke znam praw biologii i wlasnej natury , ze ske wybielam i udaje kogos kim nie jestem, ze klamie i robie siano z mozgu facetow...)