MANCHESTER UNITED - OD KOŁYSKI AŻ PO GRÓB

Wayne Rooney złożył postanowienie noworoczne. Napastnik Manchesteru United zamierza naprawić wszelkie błędy z rok 2010 i zacząć znowu grać na najwyższym poziomie w nowym roku.

Drastyczny spadek formy, kontuzje, afery i problemy osobiste to ostatnie miesiące z życia młodego Anglika. Wazza zdaje się jednak powoli wychodzić na prostą. Kontuzja została wyleczona, na boisku spisuje się coraz lepiej, lecz mimo wszystko nie trafia jeszcze do bramek rywali.

- Carling Cup był pucharem dla nas w tym roku, klub taki jak nasz powinien wygrywać ich więcej. Pracowaliśmy ciężko, żeby następny rok był dla nas owocny w tej kwestii ? zaczął Rooney.

- Chelsea rozpoczęła sezon od mocnego uderzenia, więc bardzo ważne było, żeby utrzymać się blisko nich, bo to jedna z drużyn, które najtrudniej dogonić w ligowym wyścigu. Cztery tygodnie temu mówiliśmy, że jeżeli o tej porze uda nam się zmniejszyć różnicę do 3 punktów, będziemy szczęśliwi.

- Okazało się, że jesteśmy już 3 punkty przed nimi i meczem w zanadrzu. Jesteśmy w świetnej pozycji. Sposób w jaki tabela odwróciła się w ostatnich miesiącach daje do zrozumienia, jak szybko sprawy mogą nabrać zupełnie innego obrotu, więc nie chcemy popadać w samozachwyt. Musimy grać dalej i uzyskiwać dobre wyniki.

Wazza skomentował również swoją ostatnią kontuzję: - Kiedy jesteś kontuzjowany lub zawieszony, to jest najgorszy czas, szczególnie w końcówce sezonu. Pracowałeś ciężko od samego początku i chcesz grać do samego końca i pomóc zespołowi w odniesieniu sukcesu. Złapałem kontuzję w złym momencie.

- Były to dla mnie jak i fanów United bardzo ciężkie miesiące. Odkąd podpisałem nową umowę ich wsparcie było niesamowite. Widzą moją chęć do gry i zwycięstwa. Byli dla mnie niesamowici i za to im dziękuję ? zakończył Wayne Rooney.

Fabio Capello nazwał w swojej ostatniej wypowiedzi sir Aleksa Fergusona najlepszym menadżerem wszech czasów.

W niedzielę Ferguson rozegra bardzo ważne, wyjazdowe spotkanie z Chelsea. Będzie to również dzień, w którym Szkot pobije rekord sir Matta Busby?ego w kwestii długości zatrudnienia w United ? będzie to 8811. Dzień pracy Fergusona, od 1986 roku, kiedy to został zatrudniony. O jeden więcej, niż Sir Busby zaliczył podczas swoich dwóch kadencji na Old Trafford.

- W historii piłki nożnej najlepszym menadżerem jest sir Alex. Dowodzi tą drużyną już tyle lat, za jego rządów zmieniło się bardzo wiele. Odmienił drużynę, odmienił zawodników, był bardzo dobry dla klubu ? komentował Capello.

Fabio zapytany został również o to, jakich cudzoziemców powołałby do kadry narodowej, jeżeli istniałaby taka możliwość: - To bardzo dobre pytania. Ja jednak lubię swoich graczy.

Trener Anglii U-21 Stuart Pierce zapytany o to samo żartował: - W imieniu Fabio, biorę Lionela Messiego!

Na koniec rozmowy selekcjoner Anglii został zapytany, kto odegrałby główną rolę, jeżeli miałby powstać o nim film biograficzny: - Hugh Grant, to mój przyjaciel.

W siedzibie UEFA w Nyonie rozlosowano pary 1/8 finału Ligi Mistrzów. Manchester United zmierzy się z Marsylią.

Manchester United na południe Francji pojedzie 23 lutego. Rewanż odbędzie się 15 marca na Old Trafford.

Los mógł skojarzyć Manchester United z AS Romą, Interem Mediolan, AC Milanem, FC Kopenhagą, Olympique Lyon i Olympique Marsylia, bo kluby z tego samego kraju nie mogą się spotkać w 1/8 finału. Z mistrzami Francji "Czerwone Diabły" zagrają po raz pierwszy w fazie pucharowej.

Przedstawicieli ?Czerwonych Diabłów? zabrakło na losowaniu, gdyż ze względu na duże opady śniegu ich lot został odwołany. W Szwajcarii nie pojawił się m.in. sir Bobby Charlton, który miał być specjalnym gościem uroczystości.

Pary 1/8 finału:
AS Roma - Szachtar Donieck
AC Milan - Tottenham Hotspur
Valencia - Schalke
Inter Mediolan - Bayern Monachium
Olympique Lyon - Real Madryt
Arsenal - Barcelona
Olympique Marsylia - Manchester United
FC Kopenhaga - Chelsea

Rio Ferdinand z umiarkowanym optymizmem przyjął wyniki losowania 1/8 finału Ligi Mistrzów. Czerwonym Diabłom przyjdzie się zmierzyć z Olympikiem Marsylia.

? Losowanie było przyzwoite. Marsylia to dobry zespół z fanatycznymi kibicami, więc na wyjeździe na pewno nie będzie łatwo ? mówi Ferdinand w rozmowie z ManUtd.com.

? W ostatnich latach graliśmy z Lyonem i Lille, więc na francuskie drużyny trafialiśmy często. Zawsze były to trudne spotkania, nigdy nie padało wiele bramek. Spodziewam się, że teraz będzie podobnie.

? W fazie pucharowej zaczyna się prawdziwe granie. Musimy zrobić wszystko, aby być w formie w dni meczowe. To sytuacja inna niż w lidze, bo nie ma czasu na nadrabianie zaległości ? dodaje Rio.

Napastnik Manchesteru United Dymitar Berbatow zgarnął nagrodę Złotego Buta Barclays, która przyznawana jest zawodnikom, którzy przełamią barierę dziesięciu strzelonych bramek w Premier League.

Bułgarskiemu napastnikowi nagrodę wręczono jeszcze przed szlagierowym meczem z Chelsea Londyn. Doświadczony napastnik Czerwonych Diabłów strzelaninę rozpoczął od meczu z Newcastle. Następnymi ofiarami Bułgara były takie drużyny jak West Ham United, Everton i Liverpool, w którym Berba ustrzelił hat-tricka.

Swą wyśmienitą formę strzelecką potwierdził w meczu z Blackburn Rovers, gdzie strzelił aż pięć bramek.

Wcześniej pięć bramek w jednym meczu strzeliło tylko trzech zawodników - Andy Cole, Alan Shearer i Jermain Defoe.

Już w najbliższą niedzielę United uda się do Londynu, aby stoczyć coroczną bitwę o Stamford Bridge i pokonać obecnych mistrzów Anglii. W celu zaostrzenia waszych apetytów przedstawiamy starcia z Chelsea od A do Z...

A jak Abramowicz - Wykupienie Chelsea w czerwcu 2003 roku przez rosyjskiego milionera Romana Abramowicza wywróciło świat The Blues do góry nogami i pozwoliło na ściągnięcie do klubu największych gwiazd. Dzięki wsparciu ze strony Rosjanina Chelsea zdobyła mistrzostwo oraz puchar Anglii, jednak triumf w Lidze Mistrzów wciąż pozostaje dla tego klubu Świętym Graalem, gdyż od momentu przejęcia londyńczyków przez Abramowicza tylko raz udało im się dojść do finału tych rozgrywek, który zakończył się dla nich potokiem łez (czego nie można powiedzieć o nas!).

Pora zaprezentować kila faktów na temat potencjalnych rywali Manchesteru United w kolejnej fazie rozgrywek Ligi Mistrzów.

Inter Mediolan

Nietolerowany przez kibiców na Old Trafford szkoleniowiec Interu, Rafa Benitez ma szansę zmierzyć się z Czerwonymi Diabłami, zaraz na początku fazy pucharowej.

To oczywiste, ale czy można być pewnym pozostania hiszpańskiego menadżera, do lutego na San Siro? Inter w poprzednim sezonie zwyciężył w tych elitarnych rozgrywkach, pod przewodnictwem Jose Mourinho, jednak nowemu trenerowi nie idzie już tak dobrze. Mistrz Włoch okupuję obecnie siódmą pozycję w lidze, tracąc aż 13 punktów do rywala zza miedzy ? AC Milanu.

Na pewno sporym rozczarowaniem jest forma wicemistrza świata, Holendra Wesleya Sneijdera, który nie jest tak dobrze dysponowany, jak choćby rok temu. Można powiedzieć, że jedyną osobą w zespole Hiszpana, która nie zawodzi jest Samuel Eto?o, mający na swoim koncie dziewięć bramek w tym sezonie. Chociaż chwilami nawet o Kameruńczyku można przeczytać kilka gorzkich słów.

AC Milan

Rossoneri byli drużyną, z którą przyszło nam rywalizować w poprzednim sezonie. Czerwone Diabły zwyciężyły 3:2 w Mediolanie, po dwóch trafieniach Rooneya. Mecz w Manchesterze zakończył się efektowną wygraną zawodników sir Alexa Fergusona 4:0. Milan w tym sezonie to zdecydowanie inna ekipa, zajmują obecnie pierwszą lokatę w Serie A, z sześcioma punktami przewagi nad drugim Juventusem.

Były napastnik Manchesteru City, Robinho przeszedł właśnie do włoskiej drużyny, gdzie radzi sobie wyraźnie lepiej niż na Wyspach, co udokumentował zdobyciem sześciu goli dla nowego zespołu.

Zawodnikiem na którego trzeba zwrócić szczególną uwagę jest Zlatan Ibrahimovic, który odżył pod odejściu z Barcelony, gdzie występował w cieniu Leo Messiego. Szwedzki snajper imponuje formą strzelecką, ma na swoim koncie 13 bramek w 21 meczach.

Roma

Kolejnym włoskim klubem w tej stawce jest AS Roma, z doświadczonym Claudio Ranierim na stanowisku menadżera. Włoch miał swój epizod w lidze angielskiej, kiedy prowadził Chelsea w latach 2000-2004. Dlatego będzie kolejnym człowiekiem, którego zdążył poznać sir Alex Ferguson.

Roma znajduje się obecnie na szóstej pozycji w tabeli ligowej. Rozgrywki grupowe Ligi Mistrzów nie zaczęły się dla nich zbyt optymistycznie, doznali dwóch porażek podczas trzech pierwszych meczy. Na uwagę zasługuje na pewno ich spotkanie przeciwko Bayernowi Monachium, rozgrywane na Allianz Arena, kiedy to zdołali pokonać Bawarczyków 3:2. Spora cześć fanów pamięta zapewne mecz Czerwonych Diabłów z Romą, wygrany przez piłkarzy z Old Trafford aż 7:1. Miało to miejsce w 2007 roku.

Marco Borriello jest zawodnikiem, który skupia na sobie większość uwagi obrońców przeciwnych zespołów. Włoch ma w swoim dorobku cztery bramki w tegorocznej Lidze Mistrzów.

Lyon

Lyon jest trenowany obecnie przez Claudea Puela, który wywołał haniebne kontrowersje w lutym 2007 roku przeciwko Manchesterowi United, kiedy był jeszcze szkoleniowcem Lille. Francuz nie mógł się pogodzić z szybko wykonanym rzutem wolnym przez Ryana Giggsa, po którym padła bramka dla Czerwonych Diabłów.

W poprzednim sezonie doprowadził Lyon do historycznego półfinału Ligi Mistrzów, ale ostatecznie francuska ekipa musiała uznać wyższość Bayernu Monachium.

Lisandro Lopez godnie zastąpił w drużynie gwiazdę, jaką niewątpliwie był Karim Benzema. Argentyńczyk radzi sobie równie dobrze, co potwierdza nagroda dla najlepszego piłkarza ligi francuskiej, za poprzedni sezon.

Marsylia

Gabriel Heinze ma szansę ponownie pojawić się na Old Trafford, jeśli tylko los skrzyżuje drogę United z mistrzem Francji. Heinze swoich czasów był ważną postacią w defensywie Czerwonych Diabłów. Pewnego dnia zażądał jednak transferu do Liverpoolu, na co nie zgodził się Ferguson, który ostatecznie oddał go do Realu Madryt.

Były pomocnik Chelsea a obecnie menadżer Marsylii, Didier Deschamps zdobył w poprzednim sezonie pierwszy od 18 lat tytuł mistrza Francji. Na tę chwilę zespół byłego reprezentanta Trójkolorowych zajmuje piąte miejsce w tabeli ligowej.

Niewiele brakowało a były piłkarz Nicei Loic Remy, którego Marsylia sprowadziła w lecie, nie dostałby pozwolenia na grę w piłkę nożną, z powodu wykrytej podczas testów medycznych wady serca. Ale ostatecznie skończyło się na strachu i młody napastnik odwdzięczył się nowej drużynie, zdobyciem sześciu bramek.

FC Kopenhaga

Duński zespół to na pewno jedna z większych niespodzianek tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Ich atutem jest szczególnie gra prezentowana przed własną publicznością.

Manchester United miał przyjemność pojedynkować się z nimi w 2006 roku, podczas rozgrywek grupowych Pucharu Mistrzów. Na Old Trafford skończyło się gładkim zwycięstwem zawodników sir Alexa Fergusona, w Kopenhadze natomiast Czerwone Diabły wygrały 1:0.

Dame N?Doye jest najlepszym strzelcem, nieprzewidywalnej w tym roku FC Kopenhagi. Senegalczyk może być sporym zagrożeniem dla przeciwnych zespołów.

Na kogo waszym zdaniem powinien trafić Manchester United?

Tomasz Kuszczak od zawsze był rezerwowym bramkarzem Manchesteru United. Pomimo tego nigdy nie odpuszczał walki o miano golkipera numer 1. Teraz może to się zmienić.

W styczniu na Old Trafford zawita nowy bramkarz Anders Lindegaard, który ma zastać potencjalnym następcą Van der Sara. Wielkie niezadowolenie w tej sprawie od dłuższego czasu wyjawia Kuszczak.

Według Daily Mirror ratunkiem dla polskiego bramkarza może być Wigan Athletic. Nie od dziś wiadomo, że trener The Latics Roberto Martinez jest wielkim fanem talentu Kuszczaka.

Kuszczak działaczy Wigan miałby kosztować 3 miliony funtów.

Nemanja Vidić każdym kolejnym występem potwierdza słuszność decyzji sir Alexa Fergusona o przekazaniu Serbowi opaski kapitana United, a kibice już zdążyli nadać nieomylnemu obrońcy przydomek Fantastycznego Kapitana.

- Potrzebowaliśmy osoby, która zawsze będzie do naszej dyspozycji, gdyż miejsce kapitana zespołu jest na boisku przy swojej drużynie - tak sir Alex Ferguson tłumaczył swoją decyzję o mianowaniu kapitanem Czerwonych Diabłów, osoby która już od pięciu lat jest filarem obrony klubu z Old Trafford.

- Czuję się bardzo dumny mogąc nosić opaskę kapitana - wyjawił Nemanja w wywiadzie dla United Review. - Było to dla mnie wielkie zaskoczenie, jednak jestem zadowolony z takiego obrotu spraw. Nie zmieniłem nic w swojej grze od momentu nominacji, jednak teraz trzeba myśleć o swoich obowiązkach - o zachowaniu, sposobie gry, odpowiedzialności za zespół... Wiem, że muszę być przykładem dla moich kolegów zarówno na boisku jak i poza nim.

Jednak Vidić nawet przy twierdzeniu, iż jest zaszczycony takim wyróżnieniem to zawsze skromny obrońca podkreśla, że jest tylko jednym z wielu liderów w zespole sir Alexa.

- Przecież w drużynie są także Rio, Gary, Giggsy, Scholesy oraz Edwin - tłumaczy 29-latek. - Sposób w jaki pomagają innym piłkarzom jest fantastyczny. Pomogli mi się rozwinąć, gdy tutaj przybyłem i teraz ja chcę pomagać młodszym w ich karierze.

Jako były piłkarz Red Star Belgrad oraz wicekapitan reprezentacji Serbii Vidić jest zaznajomiony z kapitańską opaską, jednak przyznaje, iż nic w jego mentalności się nie zmieniło.

- Oczywiście wyprowadzasz zespół z tunelu na boisko oraz bierzesz udział w rzucie monetą, lecz jeśli chodzi o moją grę to nie sądzę, aby cokolwiek się zmieniło - przekonuje Serb. - Zawsze dużo mówiłem na boisku, gdyż komunikacja jest bardzo ważnym elementem niezależnie od tego czy jesteś kapitanem czy też nie.

- Nie myślę o tym czy mam opaskę na ramieniu podczas gry. Zawsze skupiam się na tym, aby zagrać jak najlepiej dla mojej drużyny.

Czy jako obrońca powstrzymujący przeciwnika przed atakami czy też wspierając swoich kolegów w ataku, Nemanja wraz ze swoim partnerem z defensywy Rio Ferdinandem są w tym sezonie niesamowici. Vidić porównuje nawet granie u boku Rio do partnerowania swojemu byłemu koledze z reprezentacji Serbii Mladenowi Krstajićowi.

- Z Rio bardzo dobrze rozumiemy się na boisku - twierdzi Nemanja. - Podobnie miałem z Mladenem Krstajićem u którego boku grałem w reprezentacji. Nie chodzi tutaj o pokazaniu braku szacunku reszcie piłkarzy z którymi grałem, lecz rezultaty jakie osiągałem z tymi dwoma facetami idealnie pokazują nasze zrozumienie na boisku. Praca z nimi pokazuje jak wiele znaczy dobre zrozumienie podczas gry - zakończył kapitan United.

Manchester United jest zachwycony, mogąc poinformować wszystkich o tym, że Anderson podpisał nowy, czteroletni kontrakt, który zatrzyma go w klubie do czerwca 2015 roku.

- Jesteśmy zadowoleni z faktu, iż Anderson podpisał nowy kontrakt. Ma dopiero 22 lata i fantastyczny potencjał. Odkąd pojawił się w klubie, bardzo szybko się rozwinął. Wszystko wskazuje na to, że będzie klasowym zawodnikiem - powiedział Ferguson.

- To jest najlepszy klub i chcę podziękować wszystkim za wsparcie i pomoc przez te lata. Wciąż patrzę w przyszłość i chcę wygrać więcej pucharów właśnie z United. Jestem ogromnie zadowolony z faktu podpisania nowego kontraktu - powiedział sam Anderson.