Widzę, że mało coś tutaj muzyki z moich kręgów. Trzeba to naprawić, pojawił się wszak już genialny CARCASS, było również SUFFOCATION. To ja zaproponuję szwedzki DERANGED i ich drugi album "High On Blood".
DERANGED - "High On Blood"
Brutalny death metal
1998 r.
1. Razor Divine
2. Humanity Feeds on Filth
3. (Eroti)kill
4. Raised on Human Sin
5. High on Blood
6. Robber of Life
7. Nailed Ejaculation
8. By Knife...
9. Haunted by Natural Danger
10. With the Silence Came Horror
11. Experience the Flesh
Szwedzi na tej płycie zabijają!!! Jeśli ktoś ma dość słodkich melodyjek u tysiąca rozmnażających się jak grzyby po deszczu kapel ze Szwecji, lukrowatego brzmienia, zamierza pójść w stronę bardziej ekstremalnych dźwięków to szczerze polecam ten krążek. DERANGED na żadnym innym wydawnictwie nie zbliżył się nawet do swojej "dwójki". Owszem, wszystkie płyty to solidne death metalowe łojenie, ze sporą dawką techniki, ale "High On Blood" to jest strzał w dziesiątkę. Potężny death metal z niesamowicie niskim growlem. Mam przyjemnośc posiadania wersji zremasterowanej, wydanej w 2003 roku, wzbogaconej o dwa wałki ("Razor Divine" i "By Knife..." w wersji z 2003 roku). Dla mnie ten album to absolutny geniusz, nie ma do czego się przyczepić, a jestem bardzo wymagającym słuchaczem. Ten krążek bije na łeb i na szyję setki innych często miękkich, plastikowych, cukierkowych płyt death metalowych. Szwedzi pokazują jak powinien brzmieć ten gatunek... Prędkość, precyzja, niesamowity ciężar. Album wgniata w ziemię już pierwszym kawałkiem, a każdy następny dobija i przytłacza człowieka swoją brutalnością. MOJA REKOMENDACJA!!! Szukasz nieprzeciętnej agresji, megaciężaru w muzyce? Zapraszam do zapoznania się z zawartością "Hihg On Blood"!!! Arcydzieło w każdym calu...