lista tematów
[Czat] 1 na 10 facetów jest strona 2 z 5
"Hej, chłopaki, posłuchajcie tego...
1 na 10 argentyńskich mężczyzn jest gajem
Gejem, człowieku, czyta się gejem
1 na 10?
Tak, 1 na 10 mężczyzn
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, ups!
...
Coś nie tak? Podobam wam się?"
To był tylko pretekst do rozmowy na temat męskości w XXI wieku. Bo przecież czasy się zmieniły i to diametralnie. Mężczyzna już nie musi być silny, aby mógł przynieść upolowane przez siebie mięso do domu. Nie jest łowcą. Ba, zdarza się, że jest na utrzymaniu kobiety. Idąc dalej, mężczyzna nie tylko musi zadbać o rodzinę, zapewnić bezpieczeństwo i byt, być oporą i jednym z filarów, ale również ma dzielić obowiązki domowe, zajmować się dziećmi, być czuły i ciepły. No ale jak to? Silny i twardy, ale równocześnie łagodny i kochający? Przecież te cechy wykluczają się wzajemnie, czyż nie?
Więc współczesny mężczyzna jaki ma być? On sam tego nie wie. Gdy jest zakurzony, wypaćkany olejem, spocony i zarośnięty, bo przecież ciężko pracuje i nie przejmuje się swoim wyglądem, jest brudasem. Gdy dba o siebie, układa włosy, używa kosmetyków, jest co najmniej metroseksualny, a na pewno niezbyt męski. Kryzys męskości, czy znak czasu?
Kiedy mężczyzna przestaje być męski, a kiedy wręcz przeciwnie, pokazuje 100% swojej męskości?
DELIKATNY ! jestem za < 3
gaillard: Jakby kobieta wyszłaby na miasto w krótkich spodenkach z 4dniowym zarostem na nogach, to chyba byłby już problem.
są i takie.. przypadki..
w tym wszystkim najbardziej przekonujący jest buziak :D ;*
Shaitan: Ale zarost na nogach u kobiet też jest rzeczą normalną, naturalną. Tylko postęp społeczeństwa wymusił ich golenie :D Ale temu to akurat sprzeciwiać się nie będę xD
Bosz, źle to ujęła. Facet to facet: powinien być 'szorstki'; kobieta zaś 'gładka' :D
Czy gdzieś napisałam, że u kobiety włosy na nogach są nienaturalne i nienormalne? Nie, więc proszę mi tu nie wpajać swojego toku myślenia, tylko czytać ze zrozumieniem. :D
Bródka też jest całkiem, całkiem. :3 Ale krótka.
Wyraża więcej niż tysiąc słów. :D
To co w takim razie jest przesadzone?
Podałaś krem do twarzy jako podstawowy a krem do rąk już takim nie będzie? Nie widzę konsekwencji w rozumowaniu.
To co w takim razie jest dbaniem o siebie? (w taki sposób, żeby mieć umiar i nie przesadzić?) Czy w ogóle można to uprościć i zdefiniować?
Ale właśnie może już nie chcą być tacy? Jeśli kobiety chcą być silne, to dlaczego mężczyźni nie mogą być piękni?Rozumiem i szanuję. Jednak, cytując Margotkę, tylko krowa nie zmienia zdania, więc warto chyba porozmawiać i przedstawić różne punkty widzenia.
Parafrazując Twoje słowa, dlaczego dodajesz durne posty?
Wszystko to i jeszcze więcej.
A jeśli chodzi o podany przykład, nie bardzo rozumiem. Obydwóch panów ma zarost, włosy na żel (czy coś podobnego) i prawdopodobnie sweter z V-wcięciem. Według różnych znanych kryteriów można przewrotnie stwierdzić, że to ten drugi jest bardziej męski (patrz: tatuaż). Pierwszy model ma założony szal, przez lata atrybut wyłącznie kobiecy.
Masz na myśli zarówno mężczyzn jak i kobiety, czy tylko tych pierwszych?
Niestety, tu widzę pewną sprzeczność. Napisałbym całą masę różnych względnych, ale kto ma czas to czytać? W każdym razie, dlaczego właściwie kobieta może poświęcać dużo czasu na dbanie o wygląd a mężczyzna nie?
Czyli męskość to nie strój czy włosy, a zachowanie i pewność siebie?
Ale właśnie wręcz przeciwnie, powinieneś się czuć bardziej męski :-P
Czyli ogólny porządek świata został rozburzony i teraz panuje bałagan, żeby nie powiedzieć innego słowa na b? A co jeśli ten bałagan jest nowym ładem?
W dalszym ciągu koncepcja yin i yang? Dwie przeciwności, nieuniknione i naturalne?
Podałaś krem do twarzy jako podstawowy a krem do rąk już takim nie będzie? Nie widzę konsekwencji w rozumowaniu.
gaillard: Nie wiem czy przemycie twarzy i spięcie włosów można zaliczać do dbania o siebie. Hm. To raczej jest trzymanie fasonu, coby ludzi nie odstraszać wyglądem czy zapachem. :P
Ale właśnie może już nie chcą być tacy? Jeśli kobiety chcą być silne, to dlaczego mężczyźni nie mogą być piękni?Rozumiem i szanuję. Jednak, cytując Margotkę, tylko krowa nie zmienia zdania, więc warto chyba porozmawiać i przedstawić różne punkty widzenia.
Parafrazując Twoje słowa, dlaczego dodajesz durne posty?
Wszystko to i jeszcze więcej.
A jeśli chodzi o podany przykład, nie bardzo rozumiem. Obydwóch panów ma zarost, włosy na żel (czy coś podobnego) i prawdopodobnie sweter z V-wcięciem. Według różnych znanych kryteriów można przewrotnie stwierdzić, że to ten drugi jest bardziej męski (patrz: tatuaż). Pierwszy model ma założony szal, przez lata atrybut wyłącznie kobiecy.
praksyda: Jak sie wychodzi na ulice czesto w duzych miastach i przechodząc obok ,zastanawiasz sie, czy to kobieta czy mężczyzna
to w takich chwilach popieram aborcje, nieogarniam współczesnej mody, albo serio cos sie z tym światem dzieje.
Chcą pokazac jak bardzo są innni, dla nich jest to bycie sobą, dla mnie.....albo lepij nie napisze, starczy o wyglądzie.
praksyda: ciężka praca nie zwalnia z higieny i dbania o siebie, to kobiety mają chodzić zawsze czyste zadbane a facet moze sobie chodzić brudny nieogolony, bo cięzko pracuje?
...
niech dba o siebie, ale niech nie poświęca na to więcej czasu od kobiety.
Bianka: różowa koszulka np podkreśla, że facet jest pewny swojej seksualności i nawet w takim kolorze potrafi być męski. niezależnie od sytuacji pokazuje, że jest facetem.
Ale właśnie wręcz przeciwnie, powinieneś się czuć bardziej męski :-P
Shaitan: Ogólnie w tych czasach pojęcia męskość i kobiecość zostały tak zachwiane, że już do ładu to nie powróci.
W dalszym ciągu koncepcja yin i yang? Dwie przeciwności, nieuniknione i naturalne?
A co jeśli się okaże, że mam taki fetysz?
Konto usunięte: Czyli ogólny porządek świata został rozburzony i teraz panuje bałagan, żeby nie powiedzieć innego słowa na b? A co jeśli ten bałagan jest nowym ładem?
No raczej nastał nowy ład.. I co? No nic, jakoś trzeba z tym żyć i być sobą ;)
Konto usunięte: Podałaś krem do twarzy jako podstawowy a krem do rąk już takim nie będzie? Nie widzę konsekwencji w rozumowaniu.
Tak samo jak możesz mi wytknąć, że np. krem do golenia nie zaliczyłam do podstawowych kosmetyków. Dla Ciebie konsekwencja to to, że jak napisałam 'krem' to muszę wliczyć w to słowo wszystkie rodzaje kremów zaczynając od kremów pod oczy, a kończąc na kremach do stóp?
Konto usunięte: To co w takim razie jest dbaniem o siebie? (w taki sposób, żeby mieć umiar i nie przesadzić?) Czy w ogóle można to uprościć i zdefiniować?
Nie można. Jak już mówiłam to indywidualna sprawa i każdy podchodzi do tego inaczej. Dla jednego faceta używanie mydła podczas mycia się jest już wystarczającym dbaniem o siebie, a zawracanie sobie głowy dezodorantami czy kremami to strata czasu i odbieranie sobie męskości. A dla drugiego opuszczenie opalanka w solarium jest haniebnym zaniedbaniem. ;)
Konto usunięte: Rozumiem i szanuję. Jednak, cytując Margotkę, tylko krowa nie zmienia zdania, więc warto chyba porozmawiać i przedstawić różne punkty widzenia.
Właśnie to robię przecież. :D
Ale zdanie może za kilka lat zmienię.
Nienienienie.
Wcale bym się nie zdziwiła. Ale jeśli to Twój fetysz to proszę, poinformuj mnie o tym.