[Czat] MISS i MISTER strona 2 z 2

(Całymi dniami naprawiam maszyny, ale nie mogę naprawić mojego syna-geja.
A to dlatego, że on nie jest zepsuty.)

Aby wszcząć dyskusję nic więcej nie trzeba. W zasadzie.
.
..
...
Ale.

Dlaczego mój temat wcześniejszy został zamknięty?
Dlaczego każdy moderator to FT? (chyba, że na tylko mym ekranie)
Do czego służy komenda /info?

No i na koniec takie luźne pytania, zupełnie nie związane z tematem:
l) Jak by Wasi rodzice zareagowali, gdyby dowiedzieli się, że mają dziecko homoseksualne?
k) Jak Wy byście zareagowali, gdyby Wasze dziecko okazało się homoseksualne?
j) Wyobraź sobie, że jesteś gejem/lesbijką. Uważasz, że najwyższy czas, aby się ujawnić. Komu pierwszemu mówisz?

Gdybym była lesbijką to pewnie powiedziałabym o tym w momencie gdybym się zakochała "po uszy" i miała pewnośc, że to prawdziwa miłość.

Jeśli muszę - przyglądam się sytuacji dogłębnie. Jeśli nie muszę, nie dotyczy to ani mnie osobiście ani moich obowiązków - omiatam wzrokiem bez głębszej analizy ;)


No tak. Ale takie przygotowania i rozmyślania lepiej zostawić sobie na czas, w którym powiedzmy będzie już dziecko w drodze, a nie gdzieś w daleko idących planach ;)

aż się boje. Jak mówię mojej mamie, że spałam u koleżanki bo coś tam, a ona 'a co Wy lesbijki?!'


powiem Ci, jak będę miała dziecko i będzie homoseksualistą.

Babci.

Potrzeba ino wódki i popitki to wystarczy xD

Nie można tego nazwać zmianą seksualności. Albo te osoby były (być może wciąż są) zagubione i szukały, albo są biseksualne. Przecież tyle razy się słyszało o ojcach czy matkach, którzy po parunastu latach szczęśliwego (bądź też nie) małżeństwa, nagle informowali o byciu gejami. Seksualność, szczególnie poprzez presję społeczną, bywa myląca i niejasna. Wiele uczonych głów nie zgodziłoby się z Twoim stwierdzeniem o możliwości zmiany seksualności. A porównanie z miłością jest zarówno bardzo celne jak i nietrafione. Oczywiście wszystko zależy od definicji miłości, której chyba tak naprawdę nie ma (definicji, nie miłości ;)

Wyzbyć się uczuć? Stać się maszyną? Robotem?

Ale komu pierwszemu? (Oczywiście nie licząc obiektu zakochania ;)

Zgoda. Natomiast jeśli tylko coś "omiatasz wzrokiem" a później na ten temat się wypowiadasz, wychodzisz na ignoranta.

A to ciekawe. Dlaczego akurat babci?

Co z Ciebie za facet, że potrzebujesz popitki?

Nołlajfem ... może to drastyczne ale tak Robotem bez serca same oprogramowanie i kabelki

Babcia zawsze zrozumie

Po Rusku bez popitki i ze szklanki

Bo jest mi najbliższą osobą, do której mam największe zaufanie.

Słuszna uwaga ;)

Ale nie dla mnie popitki xD Dla innych xD