Maryla
Maryla
  18 listopada 2012 (pierwszy post)


nie wiem jak zacząć, więc zacznę od pozdrowienia najwięksiejszego złotka fotuni. Agnieszko B. pozdrawiam! 2764
patrząc na załącznik nr1 jestem załamana, naprawdę. nie dosyć, że koleżanka powyżej nie potrafi się wysławiać bez używania karygodnych wulgaryzmów (którymi osobiście się brzydzę), to jeszcze nie jest w stanie docenić swojego ojczystego języka, robiąc błędy, za które mogłabym ją rzucić na pole pełne napalonych, wygłodniałych i nagich murzynów! d83dde31

d83cdf84 pada śnieg?
d83cdf84 denerwują Cię błędy ortograficzne/interpunkcyjne/jakiekolwiek?
d83cdf84 jakie masz plany na nadchodzące mikołajki?
d83cdf84 uważasz, że zajebiście skromny Jarek jest w stanie dorównać fejmem Krzysztofowi vel Niereformowalnemu i mnie czcigodnej maryli, królowej tego działu?

proszę o kulturalne wypowiedzi.
pozdrawiam, M.
gaillard
gaillard
  20 listopada 2012
Maryla
Maryla: Lepiej bym tego nie nazwała, serio. Bardzo ładnie to określiłaś, podoba mi się. Ja to preferuję za włosy i o beton, bądź przytulenie ścianą po mordzie, ale muszę się nad tym zastanowić.

Zapewne Twój sposób jest równie skuteczny co i patelnia. Jednakże nie chciałabym mieć kontaktu dotykowego z moim celem.
Maryla
Maryla: Wiesz co w tym wszystkim jest najgorsze? Nie biorę Boję się co byłoby z moją głową, jakbym zaczęła, trololol. Podzielę się z Tobą, spoko :-*

To dobsz, dobsz.. Przynajmniej nie musisz niczego ukrywać przed rodzicami 261d
Maryla
Maryla: Ale zabawna jesteś ehehe, serio

To nie ja tutaj rzucam żarcikami jak a familiady, kochana. :zabawa:
Maryla
Maryla: Wierzę w moje miasto

Dobrze, zatem teraz musisz uzbroić się w cierpliwość.
270c
Maryla
Maryla
  20 listopada 2012
gaillard
gaillard: Zapewne Twój sposób jest równie skuteczny co i patelnia. Jednakże nie chciałabym mieć kontaktu dotykowego z moim celem.

A w sumie, co racja to racja. Jak to mówią, gówna się nie tyka :zabawa:. Wybieram patelnię.

gaillard
gaillard: To dobsz, dobsz.. Przynajmniej nie musisz niczego ukrywać przed rodzicami

Czasem wciągam cukier, ale to na uspokojenie. 263a

gaillard
gaillard: To nie ja tutaj rzucam żarcikami jak a familiady, kochana.

No nie wiem, ehehe, sugerujesz coś? :zabawa:

gaillard
gaillard: Dobrze, zatem teraz musisz uzbroić się w cierpliwość.

Spoko, a zanim doczekam się tych, masz może coś do polecenia?
gaillard
gaillard
  20 listopada 2012
Maryla
Maryla: A w sumie, co racja to racja. Jak to mówią, gówna się nie tyka . Wybieram patelnię.

Muszę nauczyć się całkowicie ignorować pewne osoby i sprawy, eh. :and:
Maryla
Maryla: Czasem wciągam cukier, ale to na uspokojenie.

A na przebudzenie żujesz pszczoły? d83dde0f
Maryla
Maryla: No nie wiem, ehehe, sugerujesz coś?

Never. :zabawa:
Jednak wiem jak Ty i Marlena potraficie się bawić. :D
Maryla
Maryla: Spoko, a zanim doczekam się tych, masz może coś do polecenia?

Hm, ja preferuję dreszczowce, więc nie wiem czy coś przypadnie Ci do gustu..
Ostatnio przeczytałam Psychozę, R. Bloch'a i była całkiem, całkiem. Przyjemnie czytalo mi się również 4 po północy S. King'a . Teraz czytam Śmiertelne Sny G. Masterton'a.
:ninja:
Maryla
Maryla
  20 listopada 2012
gaillard
gaillard: Muszę nauczyć się całkowicie ignorować pewne osoby i sprawy, eh.

Nie da się, chyba coś o tym wiem, ech

gaillard
gaillard: A na przebudzenie żujesz pszczoły?

Pewnie. Do tego zimna wódka i śledź. Takie tam urozmaicenie, eheh, sama rozumiesz.

gaillard
gaillard: Never. Jednak wiem jak Ty i Marlena potraficie się bawić. :D

No ja myślę.
Wiesz? Opowiedz mi o tym, proszę.

gaillard
gaillard: Hm, ja preferuję dreszczowce, więc nie wiem czy coś przypadnie Ci do gustu.. Ostatnio przeczytałam Psychozę, R. Bloch'a i była całkiem, całkiem. Przyjemnie czytalo mi się również 4 po północy S. King'a . Teraz czytam Śmiertelne Sny G. Masterton'a.

Czytałam te, dalej. :ziober2:
gaillard
gaillard
  20 listopada 2012
Maryla
Maryla: Nie da się, chyba coś o tym wiem, ech

Przecież Ty nawet się nie starasz takich ludzi/rzeczy ignorować. :and:
Maryla
Maryla: Pewnie. Do tego zimna wódka i śledź. Takie tam urozmaicenie, eheh, sama rozumiesz.

Rybka lubi pływać :3
Ale ja nie lubię wódki. :and:
Maryla
Maryla: Wiesz? Opowiedz mi o tym, proszę.

Wódka, koks, panie.
Disco polo. :zabawa:
Maryla
Maryla: Czytałam te, dalej.

No to może z innej beczki: Przemytnik cudu J. Małeckiego; Bydło - Greg M. Sarwa. Hm? Czytałaś? ;>
Sebuch
Sebuch
  20 listopada 2012
Maryla
Maryla: Tak.

boje sie sam ... ;c
Maryla
Maryla
  20 listopada 2012
gaillard
gaillard: Przecież Ty nawet się nie starasz takich ludzi/rzeczy ignorować.

Staram się, czasem. Jednak niektórzy to takie geniusze, że aż nie umiem, tylko mam ochotę wstać, wziąć krzesło i pogłaskać. :nielapie: Chyba powinnam zacząć uczęszczać na jakieś zajęcia przeciwdziałające przemocy, bo czasem to już mną nosi, a później idę do szkoły i wyładowuję złość na koleżankach :(.

gaillard
gaillard: Rybka lubi pływać :3 Ale ja nie lubię wódki.

Stare uśmiechalskie przysłowie mówi, że: "wódki się nie lubi, wódkę się pije". 261d

gaillard
gaillard: Wódka, koks, panie. Disco polo.

I Niecik nago, serduszka.

gaillard
gaillard: Przemytnik cudu J. Małeckiego

Tak. Niezłe.

gaillard
gaillard: Bydło - Greg M. Sarwa

Cholera, mam tę książkę w dziale "chcę przeczytać" i nie mogę się za nią zabrać, wstyd. Przechodzę milion razy koło biblioteki i nie mam czasu wejść :ninja:. Pewnie skończy się na tym, że po raz kolejny przeczytam 'Klucz do północy' Koontz'a, ech :D

Sebuch
Sebuch: boje sie sam ... ;c

Weź efe za rąki.
Sebuch
Sebuch
  20 listopada 2012
Maryla
Maryla: Weź efe za rąki.

nie bo ona mnie nie lubi ;c
Maryla
Maryla
  20 listopada 2012
Sebuch
Sebuch: nie bo ona mnie nie lubi ;c

Siłą :zabawa: Bądź mężczyzną!
Sebuch
Sebuch
  20 listopada 2012
Maryla
Maryla: Siłą Bądź mężczyzną!

ze za klajtry i wio ok xD
Maryla
Maryla
  20 listopada 2012
Sebuch
Sebuch: ze za klajtry i wio ok xD

Ty to powiedziałeś d83ddc4f
Sebuch
Sebuch
  20 listopada 2012
Maryla
Maryla: Ty to powiedziałeś

mysle ze inaczej sie nie da xD
gaillard
gaillard
  20 listopada 2012
Maryla
Maryla: Staram się, czasem. Jednak niektórzy to takie geniusze, że aż nie umiem, tylko mam ochotę wstać, wziąć krzesło i pogłaskać. Chyba powinnam zacząć uczęszczać na jakieś zajęcia przeciwdziałające przemocy, bo czasem to już mną nosi, a później idę do szkoły i wyładowuję złość na koleżankach :(.

:rotfl:.
Koleżanki w szkole głaszczesz ławkami? :c
Maryla
Maryla: Stare uśmiechalskie przysłowie mówi, że: "wódki się nie lubi, wódkę się pije".

Proponuję na początek wiadro melisy dziennie. :tak:
Nie wiem z jakiego uśmiechalskiego plemienia to przysłowie sie wzięło, ale takiego jeszcze nie słyszałam. 261d Słyszałam o takich jak: Wódki się nie wącha, wódkę się pije; Wódka nie ma smakować, a jak zacznie to znaczy, że już masz problem.
Maryla
Maryla: I Niecik nago, serduszka.

Hahaha, aż mi się przypomniało jak Klajdła przerobiła zdjęcie Niecika z dupeczkami i wkleiła tam nasze twarze. :rotfl:
Maryla
Maryla: Cholera, mam tę książkę w dziale "chcę przeczytać" i nie mogę się za nią zabrać, wstyd. Przechodzę milion razy koło biblioteki i nie mam czasu wejść . Pewnie skończy się na tym, że po raz kolejny przeczytam 'Klucz do północy' Koontz'a, ech :D

Leń. :and:
Ja mam o tyle dobrze, że bibliotekę mam praktycznie pod nosem. :D
Maryla
Maryla
  20 listopada 2012
gaillard
gaillard: Koleżanki w szkole głaszczesz ławkami? :c

Nieraz miałam ochotę pogłaskać jedną krzesłem. Kiedyś coś jej zrobię, ale to jeszcze nie pora na takie głupotki. :zabawa:

gaillard
gaillard: Proponuję na początek wiadro melisy dziennie. Nie wiem z jakiego uśmiechalskiego plemienia to przysłowie sie wzięło, ale takiego jeszcze nie słyszałam. Słyszałam o takich jak: Wódki się nie wącha, wódkę się pije; Wódka nie ma smakować, a jak zacznie to znaczy, że już masz problem.

Ależ droga Agnieszko, wyjaśnij mi co ma meliska do tego, hmhmhm? 261d To uśmiechalskie przysłowie wzięło się z niebiezpiecznie uśmiechalnieseksualnego plemienia, nie uczono Cię o nich na chistorii? Cóż za zaniedbanie! d83dde31

gaillard
gaillard: Hahaha, aż mi się przypomniało jak Klajdła przerobiła zdjęcie Niecika z dupeczkami i wkleiła tam nasze twarze.

Najlepszy miszcz painta, mocno lajkuję d83ddc4d

gaillard
gaillard: Leń. Ja mam o tyle dobrze, że bibliotekę mam praktycznie pod nosem. :D

Ja też.. :ninja:. Dosłownie, tylko się ubrać, wyjść z domu i 5-7minut spacerkiem.
Czytałaś może 'TO', Kinga?
gaillard
gaillard
  20 listopada 2012
Maryla
Maryla: Nieraz miałam ochotę pogłaskać jedną krzesłem. Kiedyś coś jej zrobię, ale to jeszcze nie pora na takie głupotki.

Zawsze się znajdzie taka osoba, którą najchętniej uraczyłabyś metalowym stołem, no ale ale. :and:
Maryla
Maryla: Ależ droga Agnieszko, wyjaśnij mi co ma meliska do tego, hmhmhm?

Widzisz, to zdanie odnosiło się do poprzedniego cytatu, ale widocznie cytat wskoczył między głaskaniem koleżanki krzesłem a melisą i tego nie zauważyłam. d83dde14

Maryla
Maryla: To uśmiechalskie przysłowie wzięło się z niebiezpiecznie uśmiechalnieseksualnego plemienia, nie uczono Cię o nich na chistorii? Cóż za zaniedbanie!

Seksualnie niebezpiecznie uśmiechalnieseksualnego plemienia, HAHAHAHA.
Chcesz żeby się zapowietrzyła na tym forumełę z Tobą? :rotfl:
Maryla
Maryla: Najlepszy miszcz painta, mocno lajkuję

Ną, nawet mam to zdjęcie zapisane :3
Maryla
Maryla: Ja też.. . Dosłownie, tylko się ubrać, wyjść z domu i 5-7minut spacerkiem. Czytałaś może 'TO', Kinga?

Zatem leń do potęgi n-tej :ninja:
Nie właśnie. Miałam te książkę przeczytać, ale jak wybrałam się do biblioteki, to okazało się, że moja miejscowa biblioteka jest na tyle uboga, że nie ma w niej tej książki. :and: Chyba, że mam takiego pecha, że zawsze ktoś wypożycza przede mną. :ninja:
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.