Maryla
Maryla
  14 listopada 2012 (pierwszy post)

Jakoś ostatnio taka moda na zakładanie słodkich tematów, nie chcę być w tyle. Ostatnio spełniłam marzenie Barmanki, teraz chcę, żebyście spełnili moje. Również chciałabym mieć chociaż jeden temat hot:(((
Od razu piszę, że Krzysztof nie ma tu prawa wstępu, ponieważ nie uznaje mnie jako królową tego działu! 261dTo prawda, że Marcin vel pszystojniak chce podbić czat niczym pinki i musk?

Oglądam DDTV, zadali bardzo fajne pytanie, chciałabym zadać takie samo.
261d Jesteś słoikiem?
261d Święta za pasem, planujecie już prezenty i zajadacie się mandarynkami?
261d Doszły mnie słuchy, że sylwester jest w tym roku 31grudnia, organizujemy coś?
261d Potrzebuję inspiracji, znajdę tu mężczyznę zafascynowanego literaturą?

Pozdrawiam,
M.

Sebuch
Sebuch
  14 listopada 2012
Barmaniasta
Barmaniasta: Sloik mam w dupie:D

robisz zimowe zapasy xD
Pszystojniaczek695
Pszystojniaczek695
  14 listopada 2012
Maryla
Maryla: Ja, Klaudia, i po bananową zadzwonię. Poniesie nas melanż.


bananowa jest z Torunia:D
Maryla
Maryla
  14 listopada 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: bananowa jest z Torunia:D

wiem, ma niecałą godzinę pociągiem do mnie, wpadnie.
Pszystojniaczek695
wpis jest ukryty
Maryla
Maryla
  14 listopada 2012
gaillard
gaillard: A masz rodzinę rozrzucona po świecie? Czy gdzieś w Polsce koczują?

Najczęściej w Polsce, kuzynka ojca mieszka w Australii, ale to parę lat temu był jakiś kontakt, ale jak zaczął chorować, to stopniowo się uspokajało wszystko, a teraz to już cisza zupełna. :)

gaillard
gaillard: Wiesz, fajnie tak spotkać się z rodziną zobaczyć na żywo, a nie tylko na zdjęciach z fejsbóka, porozmawiać.. wziąć prezenty i ewentualną kasę. Ale żeby przyjeżdżali tak na kilka dni i wio do domu, ech. Chyba jestem mało gościnna. :x

Wiem, w sumie czasem nawet zazdroszczę takim rodzinom, co jeżdżą do siebie co jakiś czas na jakąś kawę czy coś, a u mnie w rodzinie zbyt wielu kretynów, nie mam cierpliwości na większość. Do wniesienia są tylko siostry dziadka (ostatecznie), jednak pogadać można tylko z najstarszą, Krychą (swoją drogą, na te swoje 71lat, dobrze pije :ninja:). Najmłodsza jest moją chrzestną, wyjątkowo uduchowiona, jeszcze nie wie, że nie wierzę i przy każdym spotkaniu opowiada mi o swoich wycieczkach do ziemi świętej, do watykanu, do rzymu, do częstochowy. Nic tylko za włosy i o beton :zabawa:

gaillard
gaillard: Nie, po półpiwaoldetajm () z reguły nawet nie wracam do domu, bo albo śpię u koleżanki, albo siedzę w Szczecinie. Acz to tylko z reguły, bo wiadomo życie zaskakuje i nigdy nie wiesz czy jest okazja do picia czy nie Jednakże Kamilo moja droga, teraz prawie w ogóle nie piję (chyba się starzeję), także proszę już przestać oczerniać mnie na forum. :D

Ahahaha, dobrze, że mama Cię nie widzi w takim stanie, bo mogłaby tego nie przeżyć :zabawa:. Spoko, nie oczerniam Cię, sama wypiję dwa piwa na krzyż co kilka tygodni, więc melanż motzno. :O

gaillard
gaillard: Kamień z serca. Nie wiem czy byłabym w stanie polubić nową Kamilę. Przyzwyczaiłam się do starej, a ja nie lubię zmian.

Spokojnie, lubię szaleć, ale bez przesady. Wydaje mi się, że sama siebie bym nie rozumiała, a już wystarczająco mocno nie istnieję.

Też mam 2615!
Maryla
Maryla
  14 listopada 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: to ona?

Ech Sowa, pozwolisz, że nie odpowiem na to pytanie.
Pszystojniaczek695
Pszystojniaczek695
  14 listopada 2012
Maryla
Maryla: Pszystojniaczek695:to ona? Ech Sowa, pozwolisz, że nie odpowiem na to pytanie.


zazdroscisz jej wygrywu
gaillard
gaillard
  14 listopada 2012
Maryla
Maryla: Najczęściej w Polsce, kuzynka ojca mieszka w Australii, ale to parę lat temu był jakiś kontakt, ale jak zaczął chorować, to stopniowo się uspokajało wszystko, a teraz to już cisza zupełna. :)

No to masz względny spokój.
Ja cieszę się, że mało jest okazji do zlotów rodzinnych. :zabawa: Choć ubolewam, że moja siostra przeprowadza się do Warszawy, ech.
Maryla
Maryla: Wiem, w sumie czasem nawet zazdroszczę takim rodzinom, co jeżdżą do siebie co jakiś czas na jakąś kawę czy coś, a u mnie w rodzinie zbyt wielu kretynów, nie mam cierpliwości na większość. Do wniesienia są tylko siostry dziadka (ostatecznie), jednak pogadać można tylko z najstarszą, Krychą (swoją drogą, na te swoje 71lat, dobrze pije ). Najmłodsza jest moją chrzestną, wyjątkowo uduchowiona, jeszcze nie wie, że nie wierzę i przy każdym spotkaniu opowiada mi o swoich wycieczkach do ziemi świętej, do watykanu, do rzymu, do częstochowy. Nic tylko za włosy i o beton

E tam. W każdej rodzinie znajdą się osoby, które odstają od reszty swoim zachowaniem. Moja babcia jest przewodniczącą chóru kościelnego (czy coś). Jeździ na występy, ma śpiewnik i odpowiedni strój, taki jak ma reszta chórowiczek. :zabawa:
Najlepiej zacisnąć zęby, przytakiwać i uśmiechać się. A gdy dzielisz się opłatkiem na wigilii mów jeden i ten sam tekst - aby przetrwać ten ciężki okres :D
Ty pijasz przy jednym stole ze swoją 71letnią ciocią? :ninja: Moja rodzina nawet nie wie, że wiem jak smakuje alkohol. :rotfl:
Maryla
Maryla: Ahahaha, dobrze, że mama Cię nie widzi w takim stanie, bo mogłaby tego nie przeżyć . Spoko, nie oczerniam Cię, sama wypiję dwa piwa na krzyż co kilka tygodni, więc melanż motzno. :O

Nie wiem jaki masz stan na myśli, ale na pewno jesteś w błędzie. Ja nie Ty, że w sobotę załącza mi się napęd na cztery koła!
Widzę obie spoważniałyśmy, to dobry znak. Teraz możemy zacząć szukać pierwszych zmarszczek. :zabawa:
Maryla
Maryla: Spokojnie, lubię szaleć, ale bez przesady. Wydaje mi się, że sama siebie bym nie rozumiała, a już wystarczająco mocno nie istnieję.

:rotfl:.
Jeju, my zawsze musimy tak trollować? :rotfl:
Maryla
Maryla: Też mam !

Już myślałam, że tego nie doczytałaś na czacie.
Rozpuszczalna ze śmietanką? :)
Maryla
Maryla
  14 listopada 2012
gaillard
gaillard: No to masz względny spokój. Ja cieszę się, że mało jest okazji do zlotów rodzinnych. Choć ubolewam, że moja siostra przeprowadza się do Warszawy, ech.

Mam, dopóki nie zaczynają się chore jazdy i każdy na każdego się drze. :rotfl: Chyba masz dobry kontakt z siostrą :> Ja to chcę tylko jakoś zdać maturę i możliwie jak najszybciej zrobić to samo, serio. Może niekoniecznie do Warszawy, bo to nie na moje fundusze, ale chcę coś zmienić, więc dlaczego nie zacząć od miasta?

gaillard
gaillard: E tam. W każdej rodzinie znajdą się osoby, które odstają od reszty swoim zachowaniem. Moja babcia jest przewodniczącą chóru kościelnego (czy coś). Jeździ na występy, ma śpiewnik i odpowiedni strój, taki jak ma reszta chórowiczek. Najlepiej zacisnąć zęby, przytakiwać i uśmiechać się. A gdy dzielisz się opłatkiem na wigilii mów jeden i ten sam tekst - aby przetrwać ten ciężki okres :D Ty pijasz przy jednym stole ze swoją 71letnią ciocią? Moja rodzina nawet nie wie, że wiem jak smakuje alkohol.

Boże, jak byłaś mniejsza, musiała Ci uroczo śpiewać kołysanki.. :ziober2:! Ale wiesz, swoją drogą, to dobrze, że na stare lata zajęła się czymś, bo jak patrzę na takie, co zajęcia nie mają, chodzą z nudów milion razy do sklepu bądź są radarem bloku czy tam kamienicy, to szlag trafia. Jednak wiem, że to może być uciążliwe, mój ojciec był muzykiem, nieraz myślałam, że pedolne fikołka, jak setny raz słyszałam to samo.
Pijam przy jednym stole z mamą, dziadkiem i ciotkami. Wiem, zajeżdża patologią, ale sami mówią, że dorosła jestem, "wolę jak pijesz z nami, a nie upijasz się po kątach i nie wiadomo co robisz" :rotfl:

gaillard
gaillard: Nie wiem jaki masz stan na myśli, ale na pewno jesteś w błędzie. Ja nie Ty, że w sobotę załącza mi się napęd na cztery koła! Widzę obie spoważniałyśmy, to dobry znak. Teraz możemy zacząć szukać pierwszych zmarszczek.

Jaki napęd na cztery koła, sobota to chyba jedyny dzień w tygodniu, kiedy mam wszystko w dupie i potrafię odespać cały tydzień, gdzie wstaję rano, a tu 11. :rotfl:
Widocznie fotka aż tak bardzo nas nie zniszczyła, My nie Marlena, co na studiach więcej chleje niż się edukuje tych stosunków swoich.

gaillard
gaillard: Jeju, my zawsze musimy tak trollować?

Ależ Agnieszko, gdzie Ty tu widzisz jakikolwiek trolling? To rozmowa na poziomie!

gaillard
gaillard: Już myślałam, że tego nie doczytałaś na czacie. Rozpuszczalna ze śmietanką? :)

Ja wszystko widzę. :)
Nie, nie. Zwykła, czarna, z cukrem.
Maryla
Maryla
  14 listopada 2012

A, zapomniałam.

Konto usunięte
Konto usunięte: zazdroscisz jej wygrywu

Bardziej zazdrościłam Ci związku.
Hyacintho
Hyacintho
  14 listopada 2012
Maryla
Maryla: Doszły mnie słuchy, że sylwester jest w tym roku 31grudnia, organizujemy coś?

Pijemy tanie wino w plenerze?

Maryla
Maryla: Potrzebuję inspiracji, znajdę tu mężczyznę zafascynowanego literaturą?

Czytam tylko literaturę popularnonaukową, Stanisław Lem mi w głowie.

Maryla
Maryla: Święta za pasem, planujecie już prezenty i zajadacie się mandarynkami?

Kupuję mandarynki tylko w promocji, cena jest słodka, nie owoc.

Maryla
Maryla: Jesteś słoikiem?

W słoikach wolę przetwory trzymać swoje. :D
gaillard
gaillard
  14 listopada 2012
Maryla
Maryla: Mam, dopóki nie zaczynają się chore jazdy i każdy na każdego się drze. Chyba masz dobry kontakt z siostrą :> Ja to chcę tylko jakoś zdać maturę i możliwie jak najszybciej zrobić to samo, serio. Może niekoniecznie do Warszawy, bo to nie na moje fundusze, ale chcę coś zmienić, więc dlaczego nie zacząć od miasta?

Wiesz, róznie to bywało między mną a moją siostrą, ale ostatecznie mamy bardzo dobry kontakt. Teraz jeszcze jest w ciąży i to dziecko będzie rzadko widziało swoją ciocię :c
Racja, przeprowadzka to najlepszy sposób, by zacząć nowy etap życia. :) Myślałaś już gdzie chciałabyś mieszkać?
Maryla
Maryla: Boże, jak byłaś mniejsza, musiała Ci uroczo śpiewać kołysanki.. ! Ale wiesz, swoją drogą, to dobrze, że na stare lata zajęła się czymś, bo jak patrzę na takie, co zajęcia nie mają, chodzą z nudów milion razy do sklepu bądź są radarem bloku czy tam kamienicy, to szlag trafia. Jednak wiem, że to może być uciążliwe, mój ojciec był muzykiem, nieraz myślałam, że pedolne fikołka, jak setny raz słyszałam to samo.

W sumie to nie przypominam sobie. :and: Wiem, że jak kiedyś wczułam się w śpiewanie kolęd, to chciała zapisać mnie tam do swojej grupy. :rotfl: Teraz miałabym ciemnoczerwony, skórzany śpiewnik i ciemnoczerwoną szatę! No dobrze, dobrze.. mojej drugiej babci kupili psa, żeby miała jakieś zajęcie, a nie tylko oglądanie animal planet na zmianę z modą na sukces.
Maryla
Maryla: "wolę jak pijesz z nami, a nie upijasz się po kątach i nie wiadomo co robisz"

Mój śp. dziadek mówił toczka w toczkę, gdy mi proponował alkohol. :rotfl: Ale ja zawsze odmawiałam, a on z zadowoleniem stwierdzał: 'no, grzeczną mam tę wnusię' :3
Maryla
Maryla: Jaki napęd na cztery koła, sobota to chyba jedyny dzień w tygodniu, kiedy mam wszystko w dupie i potrafię odespać cały tydzień, gdzie wstaję rano, a tu 11. Widocznie fotka aż tak bardzo nas nie zniszczyła, My nie Marlena, co na studiach więcej chleje niż się edukuje tych stosunków swoich

Mnie w sumie w soboty dużo w domu też nie ma.. wychodzę z koleżankami na soczek, co by jakiś nowych niusów miastowych się dowiedzieć :D
Maryla
Maryla: Ależ Agnieszko, gdzie Ty tu widzisz jakikolwiek trolling? To rozmowa na poziomie!

Mój błąd, wybacz!
Hyacintho
Hyacintho
  14 listopada 2012
gaillard
gaillard: Słoiki Agnieszki?


Agnieszka, masz dwa słoiki. :DDD
Maryla
Maryla
  14 listopada 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: Pijemy tanie wino w plenerze?

Zaszalejmy, w końcu to będzie sylwester! Nawalmy się :zabawa:

Konto usunięte
Konto usunięte: Czytam tylko literaturę popularnonaukową, Stanisław Lem mi w głowie.

Nie przypuszczałam, że kiedykolwiek Ci to napiszę, ale..
Jarosławie, jesteś ideałem.

gaillard
gaillard: Wiesz, róznie to bywało między mną a moją siostrą, ale ostatecznie mamy bardzo dobry kontakt. Teraz jeszcze jest w ciąży i to dziecko będzie rzadko widziało swoją ciocię :c Racja, przeprowadzka to najlepszy sposób, by zacząć nowy etap życia. :) Myślałaś już gdzie chciałabyś mieszkać?

Ciocia Agniesia 2764 Wiadomo, w rodzeństwie zawsze jest różnie, zwłaszcza między nami, kobietami, jak chcemy łazienkę, bluzkę, sukienkę, a spotykamy się z prostym "mów do ręki" :rotfl:.
Cały czas mi się Gdańsk w głowie rodzi. :)

gaillard
gaillard: W sumie to nie przypominam sobie. Wiem, że jak kiedyś wczułam się w śpiewanie kolęd, to chciała zapisać mnie tam do swojej grupy. Teraz miałabym ciemnoczerwony, skórzany śpiewnik i ciemnoczerwoną szatę! No dobrze, dobrze.. mojej drugiej babci kupili psa, żeby miała jakieś zajęcie, a nie tylko oglądanie animal planet na zmianę z modą na sukces.

Wyobraziłam sobie Ciebie w ciemnoczerwonej szacie, z ciemnoczerwonym śpiewnikiem.. Jesteś śliczna :zakochany:. Babcię ma jedną, starczy jej ciężkie życie z dziadkiem, żużel i jej ukochany wnuczek, no.

gaillard
gaillard: Mój śp. dziadek mówił toczka w toczkę, gdy mi proponował alkohol. Ale ja zawsze odmawiałam, a on z zadowoleniem stwierdzał: 'no, grzeczną mam tę wnusię' :3

Na początku też tak było, ale później pojechałam z dziadkami, mamą i młodym nad jezioro i jak to mamcia mówi "dziadek z Kamilą robili mnie w penisa trzy dni, udając, że sok piją, a Oni sobie najnormalniej w świecie drinkowali, a ja głupia mówiłam, że ma się piwa z mamą napić" :rotfl:

gaillard
gaillard: Mnie w sumie w soboty dużo w domu też nie ma.. wychodzę z koleżankami na soczek, co by jakiś nowych niusów miastowych się dowiedzieć :D

Ta, soczek. :DDD
Hyacintho
Hyacintho
  14 listopada 2012
Maryla
Maryla: Zaszalejmy, w końcu to będzie sylwester! Nawalmy się

Sylwestrowe szaleństwo taniego wina w plenerze, bezcenne...(efekt uboczny, kac z rana, ale rosół pomoże)

Maryla
Maryla: Nie przypuszczałam, że kiedykolwiek Ci to napiszę, ale.. Jarosławie, jesteś ideałem.

Ja tego też nie przypuszczałem... Dla mnie jaka literatura, taki świat. (lepiej trzeźwym nie chodzić)
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.