Oczywiście dyrektor Holst sam nie przyłożył ręki do uśmiercenia Mariusa. Zrobił to weterynarz. Najgorsze, że krwawego mordu na sympatycznej żyrafie dokonano przy udziale widzów ? wśród nich było wiele dzieci. Najpierw opiekun żyraf zwabił Mariusa kawałkiem chleba, a gdy nie podejrzewający niczego zwierzak się zbliżył, weterynarz strzelił mu z przyłożenia w głowę. Użył specjalnego pistoletu z bolcem do zabijania bydła.
Zabili żyrafę na oczach dziec Zabili żyrafę na oczach dziec Mordu na Mariusie dokonano na oczach wielu dzieci
Polecane artykuły
Wściekła żyrafa... zdeptała turyście rower! Wściekła żyrafa... zdeptała turyście rower! Tego turystę zwierzęta z rezerwatu w Afryce Płd. najwyraźniej znienawidziły od pierwszego wejrzenia. Najpierw gonił go struś, a potem wściekła ...
Śmierć w łódzkim zoo. Nie żyje Tofik - ostatni samiec żyrafy
Ta żyrafa uwielbia jarzębinę
Małe dzieci patrzyły jak weterynarz zabija żyrafę, rozpruwa jej brzuch, obcina tylną nogę. A przy tym udzielał wyjaśnień. ? Dzieci zadawały wiele interesujących pytań ? powiedział potem CNN dyrektor Holst. Poćwiartowane szczątki Mariusa rzucono lwom na pożarcie.
Dyrekcja zoo uznała, że Mariusa trzeba zabić, bo pochodzi ze związku kazirodczego. A obowiązujące w Unii Europejskiej prawo dotyczące żyraf nakazuje likwidację osobników z ?nieprawych? związków. Duńczycy tak bardzo trzymali się unijnych przepisów, że nie chcieli nawet oddać żyrafy do ogrodów zoologicznych, które gotowe były ją przyjąć z otwartymi ramionami. Mieli w nosie także protesty napływające z całego świata, pod petycją o darowanie życia Mariusowi podpisało się aż 27 tys. ludzi.










