Wtedy skończyło się beztroskie życie dziewczynki. ? Za sprowadzenie zwłok do Polski i sam pogrzeb zapłaciła siostra Wiesława, mnie kompletnie nic z nim nie łączyło. Byliśmy obcymi osobami, to z jakiej racji miałam płacić? Potem od razu zaczęła się domagać zwrotu tych pieniędzy.
A gdy ich nie dostała, to złożyła pozew w sądzie przeciwko mojej córce. Domaga się 20 tysięcy. Formalnie dlatego, że moje dziecko nie zrzekło się spadku po ojcu... Ale ten spadek to jakaś rozpadająca się szopa do rozbiórki ? opowiada zrozpaczona matka. Kielecki sąd rejonowy już wydał wyrok i sprawa trafiła do kieleckiego komornika.
Ten zrobił, co swoje i teraz dziewczynka musi zwrócić aż 20 tys. zł, czyli wszystkie koszty pogrzebu. ? Skąd ja mam wziąć takie duże pieniądze, jestem jeszcze dzieckiem, a już pisma do mnie przysyła komornik ? martwi się dziewczynka

