Pierwszy post w tym wątku. 29 kwietnia 2010
Jako pierwszy, chciał bym się pochwalić swoją "Pralką" po przeróbkach. Samochód to Honda Prelude 3 generacji, rocznik 90. Głowica z podstawowego silnika 109 konnego (B20A3), została zamieniona na głowicę od najmocniejszej europejskiej wersji (B20A7), o mocy 150 koni. Silnik przy okazji tego zabiegu został wyremontowany. Problem zrodził się po założeniu głowicy przez speców gdyż nie założyli oni wałków rozrządu od wersji 150 konnej tylko 109. Jednak mimo wszystko Preludy 5 generacji ze 136 konnym silnikiem idą ze mną równo ;) Mocy dokładnej nie mogę podać ale zrobię to jak tylko odwiedzę hamownię. W podstawie automatyczne gaźniki których nie umiał ustawić żaden spec. Po zmianie głowicy zostały założone gaźniki weber. Jednak spalanie wzrosło i to bardzo znacząco a gaźniki webera raczej nie powinny być traktowane lekko. Dlatego webery ustąpiły miejsca wtryskom. Wymagało to zainstalowania całego osprzętu, przypominam że w podstawie były tam gaźniki podciśnieniowe. Jedną ze śmiesznych rzeczy jest to że po montażu wtrysku obroty falują gdy nie są włączone światła drogowe. Cała buda była odmalowana na srebrny metalic z oryginalnego srebrno-szarego lakieru. Założony kolektor od B20A9, tłumik o lepszej "przepustowości". W najbliższym czasie planuje...dorobić dolot do stożka, teraz jest zamocowany bezpośrednio na przepustnicy, a ciepłe powietrze nie pomaga. Kto następny? ;)