Pierwszy post w tym wątku. 26 marca 2017
Wspolczesni mezczyzni to leszcze i pisdy.
Nie moga przyjac na klate ze zycie nie jest bajkowe, ze kobieta nie zastapi im ich mamy i nie bedzie im uslugiwala.
Nie rozumieja, ze kobiety maja prawa, maja marzenia i ambicje. Oni chca je tylko wcisnąc pod swoj but.
Nie umieja pojac, cos co ich dziadkowie wiedzieli i akceptowali.
Chca zmienic nature ludzka do wlasnych potrzeb a kobiety uczynic swymi niewolnicami, bez wlasnego zdania.
Gdy jakas madrzejszs sie im nie daje zaraz ohrazaja wszystkie kobiety swiata.
Kobieta ma wielu partnerow? Dziwka. Kobieta nie chce dac dupy jakiemus onaniście, bo szanuje sama siebie - tez jest dziwka.
Faceci ciagle tworza tematy jakie to kobiety niedobre - nie potrafia rozmawiac, leca na hajs czy wyglad albo (nowy temat znowu jakiegod okanisty) ze szukaja wyimaginowanego ksiecia.
Sfrustrowani panowie nie biora na klate tego ze nie sa w guscie jakiejs pani. Zamiast to uszanowac i poszulsc dalej wyzywaja sie na nich: Dzifki, szmaty, pewie bylem dla niej za biedny/za brzydki, kobiety niedoceniaja super cjarakteru!
A prawda jest taka ze frustrata pelnego zolci zadna nie zechce. Ale on sie ma za boga. I stad te narzekanie. Przez bycie mentalna pisda zupelnie pozbawiona jaj. Nie radza sobie z odrzuceniem wiec wrzucaja wszystkie do jednego wora.
Na fotce tylko moje tematy sa o meskiej hipokryzji, chamstwie i glupocie. Pozostale to gorzkie zale walikoników na temat zluch kobiet ktore im nie chcialy dac.
A potem wypisujs jakies pseudomadrosci o kobietach podajac to za niby fakty o kobiecej psychoce, oczywidcie wszystko wyssane z palcs nie mowiac o tym ze wymyslone po to by wasze ego nieco wzroslo.
Jak wam zle z kobietami to walcie sie w dupe z innymi facetami a porzadnym kobietom dajcie spokoj zamiast sie nieslusznie na nie wyzywac. Macie bol dupy o kazde zachowanie kobiece, ale gdyby kobiety zachlwuwaly sie jak wy to byscie na nie nie spojrzeli bo "za meskie"
Wam nie mozna dogodzic, rozpieszczone ksiezniczki z was.
Mnke nie dziwi ze zadna was nie chce.
Prawdziwych mezczyzn szanuje. Ale czy istnieja jeszcze?
Nie moga przyjac na klate ze zycie nie jest bajkowe, ze kobieta nie zastapi im ich mamy i nie bedzie im uslugiwala.
Nie rozumieja, ze kobiety maja prawa, maja marzenia i ambicje. Oni chca je tylko wcisnąc pod swoj but.
Nie umieja pojac, cos co ich dziadkowie wiedzieli i akceptowali.
Chca zmienic nature ludzka do wlasnych potrzeb a kobiety uczynic swymi niewolnicami, bez wlasnego zdania.
Gdy jakas madrzejszs sie im nie daje zaraz ohrazaja wszystkie kobiety swiata.
Kobieta ma wielu partnerow? Dziwka. Kobieta nie chce dac dupy jakiemus onaniście, bo szanuje sama siebie - tez jest dziwka.
Faceci ciagle tworza tematy jakie to kobiety niedobre - nie potrafia rozmawiac, leca na hajs czy wyglad albo (nowy temat znowu jakiegod okanisty) ze szukaja wyimaginowanego ksiecia.
Sfrustrowani panowie nie biora na klate tego ze nie sa w guscie jakiejs pani. Zamiast to uszanowac i poszulsc dalej wyzywaja sie na nich: Dzifki, szmaty, pewie bylem dla niej za biedny/za brzydki, kobiety niedoceniaja super cjarakteru!
A prawda jest taka ze frustrata pelnego zolci zadna nie zechce. Ale on sie ma za boga. I stad te narzekanie. Przez bycie mentalna pisda zupelnie pozbawiona jaj. Nie radza sobie z odrzuceniem wiec wrzucaja wszystkie do jednego wora.
Na fotce tylko moje tematy sa o meskiej hipokryzji, chamstwie i glupocie. Pozostale to gorzkie zale walikoników na temat zluch kobiet ktore im nie chcialy dac.
A potem wypisujs jakies pseudomadrosci o kobietach podajac to za niby fakty o kobiecej psychoce, oczywidcie wszystko wyssane z palcs nie mowiac o tym ze wymyslone po to by wasze ego nieco wzroslo.
Jak wam zle z kobietami to walcie sie w dupe z innymi facetami a porzadnym kobietom dajcie spokoj zamiast sie nieslusznie na nie wyzywac. Macie bol dupy o kazde zachowanie kobiece, ale gdyby kobiety zachlwuwaly sie jak wy to byscie na nie nie spojrzeli bo "za meskie"
Wam nie mozna dogodzic, rozpieszczone ksiezniczki z was.
Mnke nie dziwi ze zadna was nie chce.
Prawdziwych mezczyzn szanuje. Ale czy istnieja jeszcze?