Pierwszy post w tym wątku. 2 marca 2017
Zaczynam wierzyć, że używanie mózgu w dzisiejszych czasach to prawie coś niemożliwego. Nie można porozmawiać porządnie, bo zdecydowana większość (nie twierdzę, że wszyscy) ograniczają się do prostych słów typu: co tam? jak tam? hehe, aha lub nom. Co się dzieję? Czy zwykła rozmowa jest niespotykanym i trudnym zjawiskiem?
Zaraz pewnie niektórzy będą mieć do mnie problem, będzie się lał jad... ale kurcze, czemu się tak cofamy w rozwoju? Czy nie można się rozwijać intelektualnie, czy horyzonty myślowe muszą być tak ograniczone? Czy wszystko musi być takie proste bez polotu? Niech mnie ktoś olśni, naprawdę.
Ale z kulturą, bez hejtu.
Zaraz pewnie niektórzy będą mieć do mnie problem, będzie się lał jad... ale kurcze, czemu się tak cofamy w rozwoju? Czy nie można się rozwijać intelektualnie, czy horyzonty myślowe muszą być tak ograniczone? Czy wszystko musi być takie proste bez polotu? Niech mnie ktoś olśni, naprawdę.
Ale z kulturą, bez hejtu.