Pisze to do wszystkich. Jak można zadawać tak bezsensowne pytanie jak ; co tam? I jaką najlepszą odpowiedź na to pytanie uslyszeliscie? W najlepszym wypadku to bylo ; fajnie / spoko . Gdy widze to pytanie to czuje sie jak w "memie z mikserem w oczach". Ja w ogole nie odpowiadam na to pytanie albo od razu robie szydere, bo inaczej sie nie da, rozmowa zaczynajaca sie od tego pytania mam wrażenie ze od poczatku jest skazana na porażkę.

Jesteśmy na tyle mądrym narodem i na tyle nasz język jest bogaty ze nie musimy jak w przykladowej Anglii gadać sztucznie idiomami mówiąc czy zaczynajac rozmowe; hi.helo.how are u? Fine. You? Cool.

Każde, każde jedno pytanie jest lepsze od bezosobowego nic nie znaczącego idiotycznego ; co tam , jak tam xd Jeśli do kogoś tak napisze to wiedz ze od razu mam Cie gdzieś. "Także co tam :PP ?"

Jak dla mnie to mega wielka patologia :d, kutfica mnie trafia jak ktoś pisze do mnie to durne "co tam, jak tam" albo jak czytam / słyszę słowo "beka" -.- no wtf co to jest (wiem oczywiście co oznacza, ale jakby nie dało się normalnie powiedzieć, chyba, że ktoś nie zna innych określeń jak zabawne, łachowe itd.).

Jak dla mnie to ludzie się cofają zwłaszcza młode pokolenie bo zamiast pisać normalniej, rozbudowaniej to skracają jak tylko się da -.-.

Zupełnie jakby kurna nie dało się napisać coś typu:
- Cześć, jak się masz?:) u mnie ok, właśnie zrobiłam/em to to i tamto i tak się odezwałam/em bo to to i tamto
- Siemka, co tam słychować ciekawego? U mnie to to i tamto, tak piszę bo to to i tamto..

A tak to piszą:
- co tam?
- co tam słychać??

z czego na to drugie można odpowiedzieć: "a nic, muzy słucham" no bo jednak "co tam słychać" :D

Już w ciul razy trafiałem na takie postacie, które właśnie tak durnie piszą: co tam, jak tam i w 98% przypadkach rozmowa wygląda tak:
A)
- co tam
+ a ok a tam?
- tez ok
... cisza
- co powiesz?
+ a nie wiem a ty? co cie tu sprowadza?
- a nie wiem, nuda
+ aha no bywam, no to daj temat jakis
- nie mam, ty daj
+ yyy no skoro sie odezwalas to myslalem, ze masz juz cos na oku do pogadania i tak bez niczego nie wpadasz (no i tutaj już nerw trafia bo babka pisze i jeszcze liczy ze druga strona bedzie prowadzila rozmowe i strzelala tematami -.-, jak dla mnie takie pisanie dla pisania jak i gadanie dla gadania jest o kant d*** rozbić -.-, no ale kit)
- ale to facet powinien sie pierwszy starac..
+ yyy to nie dosc ze ty piszesz pierwsza, liczysz na to ze facet bedzie prowadzil rozmowe, sypal tematami to jeszcze ma sie starac?? :D
- no tak
+ haha
........ rozmowa chwile trwa i lece bo brak słów na tego ktosia:D

B)
- co tam
+ a ok, a tam? (tuutaj już odpowiedzenie na poziomie rozmówczyni)
- a tez ok, co powiesz?
+ zależy jakie pytanie zadasz, w koncu ty pierwsza piszesz
- a nie wiem, myslalam ze ty dasz temat
+ no gdybym pierwszy sie odezwal to pewnie dalbym temat, ale skoro ty to robisz no to ty powinnas poprowadzic rozmowe
- nie mam tematu niestety
+ to dlaczego sie odzywasz skoro nawet nie wiesz o czym pisac?? O.o
- a bo mi sie nudzi
+ i co w zwiazku z tym??
...... dalej też szkoda gadać

C)
- :)
+ ;)
- co tam
+ a po naszemu?
- co tam u ciebie?
+ a w porzadku, a u ciebie?
- tez ok, co powiesz?
+ zalezy jaki dasz temat lub o co zapytasz?
- aha no nie wiem, daj temat jakis
+ panie przodem, w koncu ty sie odezwalas pierwsza
..... dalej też nie ma sensu bo trwa może parę minut i spadam bo rozmowa jak flaki z olejem ;d

Ogólnie rozwalają mnie takie babki, które liczą na gotowe, wszystko chciałyby dostawać pod nos i to FACET ma się starać :D hehe, to nie czasy średniowiecza czy coś, po równo jedna jak i druga strona powinna się starać, a nie tylko jedna, a druga wyrypane lub staranie minimalne :D, no i jakie to w ogóle staranie, to tylko ROZMOWA. Dużo by jeszcze gadać o tym turbo mega co tamowanie -.- :D, w 98% olewam takie ktosie, które od tego zaczynają, albo też rozwalające są rozmowy, które zaczynają się od emotki czy to uśmiech czy kiss -.- :D...