Paul Scholes uważa, że tym razem presja meczu w Lidze Mistrzów spoczywa na Chelsea. Anglik twierdzi również, że rewanż rozgrywany na Old Trafford daje przewagę graczom Manchesteru United i większe szanse na awans do półfinałów.
- Uważam, ze presja zawsze spoczywa na drużynie grającej w pierwszym meczu na własnym stadionie. Mam nadzieję, że będziemy potrafili to wykorzystać i wywalczyć dobry rezultat. Zawsze ważne jest, aby zdobyć bramkę na wyjeździe, chociaż nie udało nam się to w Marsylii.
- Pojedziemy do Londynu i spróbujemy ustrzelić kilka bramek. Remis, zważywszy na nasze ostatnie wyniki z Chelsea na wyjeździe, byłby dobry. Oczywiście wolelibyśmy wygrać to spotkanie.
Czerwone Diabły nie wygrały na Stamford Bridge już 10 meczów z rzędu. Scholes jest jednak przekonany, że zła passa wreszcie się skończy.
- To będzie mecz w stylu Ligi Mistrzów. To potężne wyzwanie, zarówno dla nich jak i dla nas. Nie ważne z kim grasz w Champions League, ćwierćfinał to ważny mecz, ze względu na czekającą na ciebie ostateczną nagrodę.
- Wiemy, że nie spisywaliśmy się ostatnio dobrze na Stamford w ostatnich latach, lecz liczymy na dobry wynik i możliwość łatwiejszego awansu, gdy przyjdzie czas na rewanż na Old Trafford ? zakończył Paul Scholes.