Solidne fundamenty położone przez sir Aleksa Fergusona w Manchesterze United chronią klub przed kryzysem, jaki w tym sezonie dotknął Liverpool FC ? uważa Ryan Giggs. W niedzielę dojdzie do spotkania obu zespołów w ramach III rundy Pucharu Anglii.
? Nasz menadżer nigdy nie patrzy przez pryzmat jednego sezonu. Kupuje zawodników, którzy są przyszłościowi, co udowadniał w ostatnich latach ? mówi Giggs.
? Sprowadzał do Manchesteru United zawodników takich jak Cristiano Ronaldo, Wayne Rooney, Anderson i Nani. Wszyscy byli młodzi z zadatkami na jeszcze lepszych piłkarzy, wszyscy się tacy stali.
? Teraz mamy kolejną grupę. Jest Javier Hernandez, Rafael i Fabio Da Silva, Gabriel Obertan i Chris Smalling. Są młodzi i liczymy, że w kolejnych latach będą coraz lepsi.
? Menadżer jest wystarczająco doświadczony, aby wiedzieć, że będziemy się liczyć się w walce o mistrzowski tytuł w tym sezonie i latach kolejnych, bo mamy skład, który nieustannie jest zasilany świeżą krwią.
Choć w Liverpoolu panuje olbrzymi chaos, to piłkarze Manchesteru United meczu z odwiecznym rywalem nie zamierzają potraktować ulgowo. W zespole z Anfield Road nadal występują klasowi piłkarze, którzy w pojedynkę mogą decydować o obliczu spotkania.
? Liverpool to wielki klub, ale oczywiście mają olbrzymie problemy poza boiskiem. W tym sezonie zmienili menadżera i właścicieli. Nie zaczęli również rozgrywek tak jakby sobie tego życzyli. Mają jednak klasowych piłkarzy w swoim zespole, więc nie można odbierać im szansy ? zauważa Giggs.
? Kiedy zaczniesz przegrywać, to uważasz, że szczęście ci nie sprzyja. Jeśli wygrywasz, to myślisz zupełnie inaczej. Kiedy nie grasz dobrze w lidze, to odskocznią zawsze może być Puchar Anglii. Tutaj decyduje dyspozycja dnia, więc drużyny, którym nie idzie, cieszą się na myśl takich spotkań. Przystąpimy więc do tego meczu skoncentrowani. Nie będziemy dzielić skóry na niedźwiedziu.
? Na Old Trafford przyjedzie 9 tysięcy kibiców Liverpoolu, więc atmosfera będzie elektryzująca. Ich aktualna forma nie będzie miała znaczenia, bo ten zespół wciąż posiada zawodników światowej klasy. W Premier League nie ma wiele drużyn, które mogą pochwalić się graczami pokroju Gerrarda, Torresa czy Reiny. Będziemy w pełni skoncentrowani.
Mecz z Liverpoolem dla Giggsa będzie ważny również z powodów osobistych. Tegoroczne rozgrywki mogą być jedną z ostatnich okazji 37-letniego Walijczyka na zwycięstwo w Pucharze Anglii.
? Nie podchodzę do tego spotkania jako ostatniego przeciwko Liverpoolowi w mojej karierze. To raczej może być moja ostatnia szansa na wygranie FA Cup. Chcę jednak wyjść na boisko i cieszyć się grą. Puchar Anglii to znakomite rozgrywki, w których może zdarzyć się wszystko ? mówi Giggs.
? FA Cup ma w sobie pewien romantyzm. W niedzielę atmosfera będzie zupełnie inna od tej w Premier League, bo z Liverpoolem przyjedzie zdecydowanie więcej sympatyków niż w lidze. Na takie mecze się czeka i zawsze chce się w nich grać. Naszym celem jest finał na Wembley. Puchar Anglii jest pierwszym wspomnieniem, które przychodzi mi na myśl, kiedy myślę o futbolu w dzieciństwie. Oglądałem te rozgrywki w telewizji. Są one wyjątkowe dla wszystkich zawodników ? dodaje Giggs.
Początek meczu Manchesteru United ? Liverpool FC w niedzielę o godzinie 14.30.