siema :p

ja dobrze o tym wiem rozumiem i uwiez mi ze zdaje sobie wpelni z tego sprawe ale co na to poradzic gdy ma sie zajawke :d pijak pragnie pic sexocholik bzykac a ja jezdzic ti tyle a co do pleców itp to w normalnej jezdzie wiecej ludzi ginie :D

Już nie mówię o obcych ludziach bo ci ciebie pewnie mało obchodzą, ale jest rodzina, tyle żeby o nich myśleć i o ich uczuciach trzeba mieć w sobie empatie.

@WiejskiDress zrobisz to co będziesz uważał, twoje życie, twoje nogi, twoje plecy, twoja głowa, twoje ręce. Tylko co z czyimś życiem, czyimiś nogami, czyimiś plecami czy głową czy rękoma.

płacz :P dobre ale wypadki zdazaja sie zawsze a poza tym ja w młodym wieku zaczełem jezdzic i z obserwacji widze ze nie jeden pszysliowiowy kerowca jezdzi o wiele gozej niz ja .. ale coz nie bede tu mowił co umiem a czego nie bo nie o to tu chodzi le

A potem płacz że stało się jakieś "kuku".. Co się innego miało stać jak się nie ma wyobraźni

@Slaughterhous popieram twe słowa w zupełności

że nie zrobiliśmy nikomu krzywdy i nasza jazda skończyła się...na jeździe.

Sam miałem kumpla z którym jeździliśmy driftem w wąskiej uliczce pomiędzy domami, bodajże mieliśmy wtedy Fiata Seicento, jako nastolatek wtedy to bardzo mi się to podobało, jako człowiek który wyrósł z młodzieńczych wygłupów stwierdzam, że szczęście

nic nie zakładm tylko wyrazam swoje zdanie

Rozmowa z człowiekiem który z góry coś zakłada nie ma sensu więc wybacz że zrezygnuję z konwersacji.

debilizmem nazwał bym siedzenie w hacie przed kompem i udawanie jaki to ja jestem nieszczesliwy :P wiec pozdro

"ca sadzicie o ludziach takich :d" odpowiedź jest prosta.. Chcecie się zabić droga wolna lecz nie skazujcie na to innych. Bo takowy debilizm nie ma nic wspólnego z dobrą zabawą.