Rozumiem, specyfika portalu. Mnóstwo "nagrzanych" facetów, spamujących je praktycznie co chwilę. Przyzwyczaiły się, że nie muszą robić absolutnie nic poza "wyglądaniem". bo i tak za chwilę ktoś napisze. Ale - na litość boską - któraś w ogóle odezwała się do was pierwsza? Miałem konto swego czasu, także jakby podsumować, już "chwilę" tu siedzę, ale naprawdę nie pamiętam czy któraś odezwała się do mnie pierwsza. Noooo, może, ale więcej niż policzyć na palcach jednej ręki przez te kilka miesięcy na fotce - na pewno nie.
Ona pisze pierwsza - jak często? strona 2 z 3
Obecne konto mam od 5 lat i przez ten czas, może ze 3-4 razy zagadała do mnie jakaś kobieta.
Dokładnie tak. Świeżynki niekiedy odpisują ale stare wyjadaczki, księżniczki nawet nie czytają PW, to trudno żeby na cokolwiek odpisywały. Pierwsze konto na fotce założyłem w 2006 roku i wtedy faktycznie można było nawiązać realny kontakt.
Coś w tym jest. Pierwsze konto miałem tu... bo ja wiem? Około 2013? I wtedy - wydaje mi się - było o niebo lepiej niż dzisiaj. Później na dłużej udawało mi się ustawić tylko w sytuacjach gdy trafiłem na kobiety, które rejestrowały się max kilka tygodni wcześniej. Do innych w ogóle nie fatyguję się z pisaniem, bez sensu moim zdaniem. Jakiś sentyment do portalu mam, dwa razy udawało mi się znaleźć kobiety do trzyletnich relacji, także pewnie da się, jak wszędzie, ale procentowo jeśli chodzi o sukces nie wygląda to nie wiadomo jak dobrze aktualnie.
Co gorsze, kobiety oczekują od facetów niesamowitej kreatywności same nie prezentując nawet połowy tego, czego oczekują. Niektóre nie odpiszą jesli pierwsza wiadomość to będzie jedno zdanie, a jak juz odpiszą, to czasem jest jeden wyraz. Rzadko kiedy potrafią się przywitać na początku konwersacji. Piszę to na podstawie wieloletniej przygody z fotką. Facet ma się wysilać starając się podtrzymać dyskusję a kobieta raz na kilka wiadomości odpisze lakoniczne "nom", "yhym" itd. Zawsze po 3-4 takich odpowiedziach konczę "rozmowę".
Podtrzymując konwersację mówisz... Ja wychodzę z jednego założenia: bez względu na wygląd, bez względu na to czy i w jakim stopniu pasuje mi wnioskując po uzupełnionym profilu (o ile jest uzupełniony w ogóle), absolutnie nie "ciągnę" rozmowy. Totalnie bez sensu. Wszystkie dłuższe znajomości na fotce to od początku sytuacja, w której obu stronom zależało na tym, żeby poznać drugą. Od pierwszego zdania. I generalnie już po drugiej odpowiedzi widzę czy pass czy kontynuuję. Zdawkowe odpowiedzi, brak jakiejkolwiek inicjatywy z jej strony i szkoda czasu. Za stary jestem, że uganiać się za kimś, kto nie wykazuje zainteresowania.
Paniom po prostu wydaje się , że świat się kręci w ogól nich w każdej kwestii mając się przy tym za bóstwo które trzeba czcić i szukają tylko takiego samca , jaki wyrzeknie się swojej godności i da się im energetycznie wykorzystywać , zaś one i tak się sprzedadzą tylko temu który zapłaci najwięcej , ponieważ ta płeć jest zainteresowana stanem konta nosiciela , a nie jego wyglądem tudzież cechami charakteru , bo zależy im tylko na poczuciu stabilizacji za wszelką cenę , bez względu na ofiary swoich manipulacji stosując przy tym doktryny makiawelizmu .
Każdy anioł jest częściowo prostytutką .
Z mocy prawa rozdzielność majątkowa przeciwko hipergamii kobiet .
Oho, zaraz będzie hejt w deseń "Bzdura! Naciąłeś się i teraz wrzucasz wszystkie do jednego wora". No oczywiście, że nie wszystkie, naiwnością byłoby tak twierdzić. Ale dochodzę do wniosku, że dużo prawdy jest w stwierdzeniu, iż kobieta nie puści jednej gałęzi, dopóki nie złapie drugiej. A to już jest bardzo średnio w porządku. To odnośnie tej Twojej wspomnianej stabilizacji, natury nie da się oszukać.
Tez nie piszę nigdy na siłę. Napisałem, ze po 3-4 takich "odpowiedziach" ale czasem jest to juz po pierwszej. Zależy od sytuacji. Nic na siłę.
Niestety tak. Przezyłem to na własnej osobie, zgadzam się.
Da się jakoś przeglądać nowo założone profile? W sensie, żeby wyświetlało np. tylko takie założone powiedzmy w ciągu ostatnich 48h?
A co to ma do rzeczy? To po co tu jesteś? Nawet jeśli chce się zwyczajnie pogadać, to normalne, że pisze się do ludzi. Potwierdzenie tezy, że masakryczna ilość kobiet szuka tylko atencji, to facet ma się starać, to facet ma zagadywać, a ona może łaskawie odpowie. Czyli rozumiem, że kobieta pisze pierwsza tylko jeśli poszukuje "ojca dziecka, męża, sponsora"?
W dzisiejszych czasach po prostu nie warto brać pań na poważnie , gdyż jednostki te nie wykazują altruistycznych intencji w żadnym stopniu , myślą tylko wyłącznie o sobie i póki mężczyźnie się wiedzie finansowo to są , a w momencie kryzysu uciekają , więc po co tracić nerwy na te istoty a co gorsza się z nimi żenić , lepiej po prostu pozwolić im przeskakiwać z gałęzi na gałąź do momentu złapania choroby wenerycznej :)
Każdy anioł jest częściowo prostytutką .
Z mocy prawa rozdzielność majątkowa przeciwko hipergamii kobiet .
Nie wszystkie takie są jak piszesz. Moim skromnym zdaniem, to zależy jakie podejście do życia ma w ogóle kobieta- jeśli spełnia się zawodowo (niekoniecznie dużo zarabia, ale zarabia) to czuje się bezpiecznie sama ze sobą i nie potrzebuje faceta z kasą, tylko takiego, który z nią będzie i będzie czuła w nim oparcie. Natomiast te kobiety w szczególności ze wsi, którym od dziecka rodzice wpajają, że to facet utrzymuje rodzinę, a kobieta jedynie opiekuje się domem i dziećmi, to już będą szukały takiego mężczyzny dobrze zarabiającego z własnym M i bajeranckim autem u boku. Oczywiście są też takie kobiety, którym wystarczy randka w drogiej restauracji i ekskluzywny prezent i kobiece serce jest już zdobyte. No ale to jedynie urok krótkotrwały do czasu gdy nasz portfel nie zacznie chudnąć:)