Szeroko naukowcy i znani ludzie głoszą opinie, że ludzie są zwierzętami. Głoszą również motyw przewodni, że seks tak na prawdę służy przyjemności, a nie narodzinom dziecka. Z tego co wiem, to w świecie zwierząt osobniki przeciwnych płci łączą się tylko w okresie godów w celu spłodzenia potomka. Czyli ludzie też tak powinni, prawda? Skąd takie wybiórcze traktowanie różnych aspektów życia człowieka? Jak stosujemy jedną linię to idźmy ta linią do końca.
Na szczęście moja jest jedna: człowiek nie jest zwierzęciem, a jedynym jego pragnieniem jest czerpanie radości z Miłości doskonałej, życie jest tęsknotą i gonitwą za jej poznaniem- tęsknotą za Bogiem po rozłące w Edenie. Tęsknotą która jest nadzieją dla osoby wierzącej.
Narodziny dziecka strona 1 z 2
Z całym szacunkiem nie obrażaj zwierząt bo to istoty czule i oddane a tzw człowiek to gorzej niż brak określenia
Tak zwłaszcza węże. :) A może ptaki? :) A może tworzą wielopokoleniowe rodziny? Lubię przyrodę i zwierzęta, ale ani nie jestem zwierzęciem, ani nie jestem gorszy, ani równy. A każdy człowiek powinien czuć odpowiedzialność za słabsze stworzenia. Zwierzęta żyjące blisko człowieka nabierają cech ludzkich. Część odczuwa lęk związku z tym.
Komu czułe i komu oddane? Człowiekowi? :) Jaka parodia tego co napisałeś.
Ludzie są gorsi od zwierząt.
Никто не должен быть в курсе
Никто не должен знать об этом
Я удалю secret chat
О нас никто никогда не узнает
Ludzie dobrzy są piękni w miłości do Boga, serdeczności do bliźnich, przejawiają wspaniałe postawy życzliwości do otoczenia: przyrody i zwierząt. Są też wierni i łagodni.
Piszesz o sobie? Co pomyśli Twoje dziecko, gdy zobaczy co wypisywałaś o jego wychowaniu jego mama? Jego życie to dla ciebie- kosztorys. Co ty mu zaproponujesz zamiast miłości? Swoje naukowe kłamstwa? Gratuluję. Już Ci tłumaczyłem zasadę dowodu naukowego, czyli prawdy. Jest to powtarzająca się zależność, która zawsze się spełnia. Jeden przykład łamiący dowód naukowy, podważa jego autentyczność- czyli można go śmiało odrzucić. Owszem ludzie wiedzą jak naprawić łopatę, samochód- bo sami je stworzyli. Natomiast praw boskich nie odkryją: biologii i prawa. Powinni radować się życiem i kochać przebywanie z innymi oraz szanować otoczenie. Nie zamykać, nie być nachalnymi, myśleć o drugim człowieku w drobnostkach. Przejawiać postawę życzliwą. :)
Parodia to jesteś ty jak myślisz w ten sposób pomogłem wielu zwierzęta i widziałem jak pochodziły do mnie ufnie pomóż tym odpada ludzkim to jeszcze będą chcieli cię wykręcić dalej ci coś tłumaczyć?
O przykład twojego miłosierdzia, którego nauczył cię twój bóg
I to pisze stary kawaler. A gdzie jest tu słowo albo gdziekolwiek jak wychowuje dzieci? Jak w ogóle osoba tak zadufana i pyszna w sobie jest w stanie pisać coś takiego?
Doprawdy odlatujesz w swoich herezjach, zacznij przyjmować leki
Na jakiej podstawie wyciągasz wnioski że dziecka nie kocham i daje mu miłości? Odlatujesz coraz bardziej. To już na prawdę jest jakieś zachowanie manikalne.
Tak tak, odłam muzułmański też ma swoje brednie, i postępuje dokładnie tak jak ty, Isis się to nazywa.
Wierz sobie w co tam chcesz, nie jestem tego wrogiem, tylko nie nakłaniaj, nie porównuj i nie pisz osobom których to nie dotyczy takich bzdur. Ciekawe co mówiłeś jak ćpałeś i znalazłeś się na dnie, gdzie wówczas był twój bog.
A tu pobiłeś swój szczyt hipokryzji. Poważnie owieczko odpocznij, wyłącz komputer wyjdź do ludzi. A jak chcesz głosić te swoje herezje, to zielonoświątkowcy stoją ze swoją gablotką, nie są tak nachalni jak ty, spróbuj stanąć koło nich, i poczekać, aż ktoś podejdzie i zapyta a nie pierdziel tych swoich farmazonów po forach.
Никто не должен быть в курсе
Никто не должен знать об этом
Я удалю secret chat
О нас никто никогда не узнает
Z szacunku do Ciebie jako osoby odpiszę po raz ostatni. Nie będę odnosił się do twoich kłamstw. Bóg by się uśmiał z tego co napisałeś, ludzie podobnie i ja także Ciebie nie biorę na poważnie. Po prostu widzę w Tobie Ezopa w najlepszej formie. Chciałbym napisać żegnam ale to chyba nie możliwe. Żyj tam swoimi prawdami, a nas ludzi po prostu zostaw. Rozumiesz Ciebie i tego jak się zachowujesz nie da się brać na poważnie? Ciągle dzielisz przez jakieś bzdury: narodowość, status społeczny, majętność, kolor skóry, ułomności fizyczne, intelekt. A wiesz co jest najważniejsze w szczęśliwym związku? DOBRE SERCE. Bycie dobrym. Aby małżeństwo przetrwało potrzeba dwojga dobrych serc. A Ty tam sobie możesz być z majętnym Banderasem i inteligentnym Hawkingiem w jednej osobie. Ja szukam zgoła czegoś innego.
Wyjście z ćpania? Brednie piszesz ciągle chcesz abym w jakiś nałóg wpadł. :) Ja sobie wróciłem do przeszłości, jaki był mój stosunek do używek. Co mi sprawiało radość, no i najważniejsze mogę wspominać miłość rodziców, swoje postawy i radość. Pyszny? O A można być gorszym od Ciebie? To chyba musiałbym Cię okładać, ale komedia byłaby przednia. :) Kto wie.... :)
Miłość zawsze daje pociechę, zawsze odnajduję ją w rodzinie, zawsze odnajduję ją w byciu z rodziną i Bogiem.
Mam pytania? Ciągle siedzisz na fotce, wypisując kłamstwa. Kiedy Ty pracujesz? Jakim jesteś pracownikiem? Kiedy wypełniasz obowiązki domowe względem własnego dziecka? Kiedy chodzisz na fitness? I kiedy oddajesz czas mężu i dziecku? No ja myślę, że żyjesz 48 godzin na dobę. :) Jakaś paranormalna jesteś. :)
Nie ma piękniejszego człowieka, od człowieka kochającego. Dlatego widok matki realizującej się w macierzyństwie, tak porusza męskie serca. I nie tylko męskie ale i rodzicielskie, dziecięce. Ludzie garną się do takiej osoby, bo jest miła, łagodna i serdeczna. Nie jest to średniowiecze, a wbrew pozorom ideał miłości. Dobro.
Dwa dobre serca. Dwa kochające serca. Żadne wykształcenie, żadna elokwencja i zagrywki słowne, żadna atrakcyjność fizyczna nie zatrzyma człowieka przy drugim człowieku. A miłość.
Wiesz co sobie myślę? Wypisujesz dużo o finansach: ile co kosztuje, strasznie tego nie lubię jeśli odnosi się to do człowieka. A Ty podliczasz koszty utrzymania własnego dziecka.
Tak chcę łożyć na utrzymanie innych dzieci, nie głosuję na PIS bo szerzą nienawiść, ale pod tym względem mają rację: prawdziwym dobrem jest drugi człowiek.
Myślę, że taki stan jest możliwy u osoby, która była wychowana w biednym środowisku. Dlatego zrodził się w Tobie jakiś lęk i potrzeba zaspokajania potrzeb materialnych. Ja nie byłem wychowany ani w biednym, ani w bogatym. I tego nie czuję. Dużo pracował mój Tato, ale zawsze wykazywał się skromnością do własnych umiejętności i szacunkiem do pracy innych. Za to z Mamą zawsze można było się pośmiać podczas pracy. Skromności w okazywaniu bogactwa i skromności w ubiorze. Tylko proszę nie pisz o koszulkach z logo firmy: myślałem, że kupię coś wygodnego i porządnego. Nie gardzę biedą, nie gardzę osobami uzależnionymi. Myślę, że cierpią. Wiem jedno, piękno można dostrzec w prostych sprawach, motywację można czerpać z prostych sytuacji. Ale prawdziwe pocieszenie daje Miłość.