Upadek jak nisko trzeba upaść żeby docenić życie? Czy upadek to dobre rozwiązanie? Co trzeba stracić żeby docenić to życie?
Ja niestety nie potrafię i wciąż tracę a Ty ?. Proszę o wypowiedzi
Jak można nisko upaść a uzależnienie strona 1 z 8
Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu,...
Rysiu Riedl w Liście do Matki ,dał odpowiedź na wszystkie pytania. Trzeba przeżyć ,by zrozumieć.
Najlepsza myśl nieuczesana,więc uczesz się z rana.
Zależy co tracisz? Możesz stracić wszystko i być szczęśliwym. Życia Tobie nikt nie odbierze, rozumu też nie i mądrości, wyobraźni też nie, miłości Boga też raczej Tobie nikt nie zabierze o ile wierzysz. Ja zauważyłem, że tracąc zyskuje. :) Zyskuje umiejętność rozpoznawania uczuć i odróżnieniu ich od emocji, zachwycam się drobnostkami, wrażliwością. I to, że Bóg jest, Miłość jest, Wiara jest, Nadzieja jest i są wartościami nieprzemijalnymi.
"Boga nie ma!"
Sama ballada piękna, słowa już niekoniecznie. Może tam zrozumiał parę złych swoich postaw. Jednak Bóg istnieje i od niego pochodzi miłości, nie jest ona dana ludziom za ich jakieś szczególne przymioty i odznaczenia, ale i Bóg jest! I miłość jest! Nadzieja, tego w niej brakuje, kto ją odbiera nie jest Twoim przyjacielem. Nie koncentruj się na złu, a na Dobru. Nie warto roztrząsać co i dlaczego ktoś lub ty zrobiłeś, wybacz i proś o wybaczenie idąc dalej.
Stracisz zęba, zostaną Ci do mielenia pokarmu kolejne. Stracisz z czasem następne, aż ich zabraknie to będziesz jadł kaszkę z syropem. Jest całkiem smaczna. Jak będziesz miał problemy z mówieniem, to zaczniesz więcej słuchać. Coś po coś jest, trzeba doceniać to co się ma, nawet długi.
Gdy leżysz "głodny" ,a buty własnej głuboty kopią Cię niemiłosiernie ,nie myślisz o Bogu . Szpilą pod żebro jest kolejna spalona oaza. Ziarno piasku wydaje się być Syzyfowym głazem . Ale Ty Józku wszystkie te stany znasz i tekst zapewne rozumiesz jak mało kto.
Najlepsza myśl nieuczesana,więc uczesz się z rana.
Nie tak jak Ty. Zwłaszcza jak posługujesz się manipulacją i kłamstwem. Zobacz teksty o potrzebach świata i potrzebach człowieka. Myślę o Bogu, miłości i zaufaniu, bo to stan światła! Pięknego światła i mnie uspokaja. Ktoś kto odbiera nadzieję, jest zły. Czyli nie jest Twoim przyjacielem, a to, że pod chwytliwą i nostalgiczną nutą jest ukryte ZŁO, to inna sprawa.
Ktoś kto wykorzystuje Miłość i celowo ją manipuluje i odtrąca, umyślnie wprowadza w stany przeciwne do zamierzeń Twórcy, czyli Boga, jest nadludzko zły, c'nie?
Pocieszające, że człowiek się zreflektował (tzn. zastanowił nad własnym postępowaniem gdy zgrzeszył, posłużył się rozumem) a szatan nie. Tego do dzisiaj chyba nie potrafisz zrozumieć.
NADZIEJĘ mam ale nie tam gdzie ją próbujesz ukierunkować. i dostrzegasz.
Skoro razi ciebie moja głupota, to nie rozmawiajmy. Skoro razi ciebie moje towarzystwo, to z niego zrezygnuj. Skoro odczuwasz potrzebę dowartościowania się moim kosztem, kosztem głupca, to doprawdy zbytek świata.
Uczciwość, wierność, wiara zostały nazwany głupotą i frajerstwem. Zgryźliwymi epitetami. Przyjaźń zachowaniami homoseksualnymi. A miłość nadwyrężona. Wiesz to nie mój problem, niech źli pozostaną źli, niech się bawią w swoje gierki, nikt nie zmusi mnie abym ze złymi przebywał na siłę. Albo manipulował pod hasłami "socjopaty". Miłość, miłość i jeszcze raz miłość.... ty mnie nie kochasz nawet jako przyjaciela, kolegę. Powiem jedno nawet żywiąc urazę do osoby, traktując jako nieprzyjaciela, nie wprowadzałbym ją celowo w błąd i zwyczajnie wybaczył i o dziwo zareagował gdy cierpi niesprawiedliwie, a na pewno nie współweselił zgubą tej osoby. Chyba zresztą nie narodziła się taka osoba do której coś takiego mógłbym czuć.
Opowiem wam moja historię dlaczego zadałem takie pytania a nie inne. Do 25 roku byłem zdrowym ambitnym człowiekiem. Przyszedł moment w moim życiu, W którym myślałem, ze jestem najszczesliwszym człowiekiem na ziemi wygralem 78 tyś euro w 5 dni. Nigdy wcześniej bym nie sądził, że ta wygrana mogła spustoszyc moje obecne życie. Tak zaczęła się pętla hazardowa przegrałem wygrana i zacząłem grać kredyty nie potrafiąc się pogodzić z stratą wygralem drugi raz 120 tyś później 240 tys zł, ale już nie potrafiłem się zatrzymać zrobiłem dług na kwotę 140 tyś dziś mam 34 lata i dalej w tym tkwie. Na początku przegranej gralem ale jak juz wygralem drugi raz 240 tyś zl ponieważ ktoś z kasyna mi obiecywał a po prostu zostałem zmanipulowany do takiego stopnia że 240 tyś zl przegrałem w 10 min przyszedł czas depresji i leczenia. Okazuje się że jestem hazardzista patologicznym tzn. że gram za wszystko aż przegral bez względu na skutki... A długo przekraczają normę. W zeszłym roku podjąłem znowu leczenie na oddziale zamkniętym ale co gorsza hazard dotknął moich najbliższych mowa tu o współuzależnieniu. Pewnego razu po przegranej zacząłem się modlić do Boga że chce odejść umrzeć w spokoju to było 21 lutego 2018 4 dni później okazuje się że mam zapalenie otrzewnej i wylądowałem w szpitalu ciężkim stanie. Przez 3 dni nie potrafili zbić gorączki a ksiądz biegał z sali do sali. Odechciało mi się umierać. Będąc Hazardzista zamieniłam uzaleznienie na sport, biegałem itp ale po zabiegu byłem wycięty na 6 miesięcy i przyszedł dołek. Przez ostatnie 5 lat ani razu nie spędziłem świat z rodziną zazwyczaj sam w mieszkaniu lub w pracy. Spoglądając wsted zauważyłem, ze nie mam przyjaciół ani znajomych prócz i znajomych w pracy. Nie chce się nikomu zwierzac w realu ponieważ się wstydzę tym kim jestem. Jeszcze na początku mojego leczenia poznałem kobietę miała 22 lata ja 27 że chce mi pomóc wyjść z nałogu było tak że nie grałem rok, ale wróciłem przez 3 lata będąc że mną wspierała ale wtedy ja ja pierwszy odtrąciłem i już wtedy tak sie zaczynało powoli odcinanie od wszystkich bo gra dawała mi satysfakcję... ucieczka przed długami i problemami. ZACZELO SIE WSZYSTKO OD NIEWINNEJ ZABAWY ,a z czasem przerodziło się w piekło każdą kobietę która poznawalem na swej drodze już na 2 lub 3 spotkaniu mówiłem że jestem hazardzista i odchodzily. Więc postanowiłem już nie szukać a zacząłem się izolować. Ostatnimi czasy jestem za L4, i się wciąż pogrążam. Szukałem pomocy w miejscu pracy okazuje się że leczą tylko zameldowanych w rejonie zaś w miejscu mojego zameldowania leczą tylko AA. No i odechciewa się szukać pomocy jechać 3 raz na terapię zamkniętą.... nic to mi nie da jak pracodawca się dowie że znowu zacząłem grać... może i pomoże ale wyżej przełożeni mogą zdecydować inaczej. L4 Mam do 17 czerwca a ja nawet jak wygram to tracę w mgnieniu oka... nie potrafię się wyciszyć. Sam siebie nie poznaje, hazard odebrał mi samego siebie i zmęczony jestem już na maksa .
Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu,...
Kto Ci udzielił kredytów? Kto za nie poręczył? Ten kto Ci ich udzielił nie zrobił tego z miłości do Ciebie, a zwykłej chciwości i głupoty być może, ale powinien ponieść odpowiedzialność.
Przegrałeś. Pieniądze rzecz nabyta, przychodzą odchodzą, stwarzają iluzję przywiązania. Uwiązałeś się kredytami, fałszywymi potrzebami tego świata, łącznie ze związkami opartymi o sferę cielesną.
Bądź uczciwy względem siebie i innych, tego samego powinieneś oczekiwać, niestety tutaj jest problem. Bo oszustwo nazywa się trollowaniem. Jak i wielu niewłasciwie użytych słów i zachowań wadliwych.
Co ci daje hazard? Co daje alkoholizm? Co daje seksoholizm? Co daje nikotynizm? Złudę daje. Tutaj potrzeba uczciwej MIŁOŚCI, opartej o duchowość i odrzucenie tych pierdół świata. Radziłbym się nie skupiać na miłości własnej, na tym opiera się program AA, lepiej spojrzeć tam gdzie wzrok nie sięga i tam gdzie jest Światło.
Możesz wszystko stracić, wartości duchowych nie stracisz.Więc się nie bój, będą nazywać ciebie głupcem, będą nazywać menelem, będą nazywać cię wyrzutkiem, będą naśmiewać, będą wątpić w uczciwość twoją, będą ją fałszywie i bez potrzeby sprawdzać, a ty idź przebaczaj i kochaj. I nawet jak raz upadniesz, będą ci ten błąd wypominać, nie przejmuj się, nikt doskonały nie jest poza Bogiem i świętymi, oczyszczenie jest wspaniała drogą.
Przyjaźń jest rodzajem miłość, człowiek który ciebie pokocha, będzie ciebie cierpliwie i rozumnie napominał z miłości do ciebie. Ty z racji miłości do tego człowieka będziesz wobec niego uczciwy, a zło w waszych relacjach zrodzi ból. Choćby dlatego wymagana jest uczciwość i nieugięta wiara. Jak w każdych relacjach. No ale może sam chcesz coś zmieniać, nie wiem. Czasem trzeba zaufać.
Samemu jest lepiej
Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu,...