pierwszy temat 2017 vol 2 strona 2 z 3

ostatnio ptałem się o ręki
tym razem o wasze postanowienia

ja postanowiłem w 2016 że dociągne temat przez cały rok
udało sie -- a TY co dokonałeś/ aś

zara pijana... kilka drinków to nie pijana:P

nawet dzisiaj miałam wyzwanie z gazem ziemnym, podpisywałam umowę, jak słyszę ich pierdzielenie jakie to oni mają dogodne warunki i jaki tani gaz itd.. taa...

bo sie nie widzieliśmy

Postanowiłam sobie,że w tym roku będę grzeczna,miła i uczynna...i spotkam sie z kilkoma znajomymi z fb :P

znajdę lepszą pracę od obecnej.



obiecałam sobie, że nie polecę w kosmos i nie poleciałam

Postanowienia na nowy rok to głupota, dlatego od lat xxxx ubiegłego wieku ich nie posiadam.

idą zamiecie snieżne i mrozy od dzisiejszej nocy, niech moje letnie opony same się wymienia, bo mi się do wulkanizatora nie chce jechać.

podbijam.

bieda skoro na wulkanizacji brak terminu,tez tak mam

Sam sie zastanawiam nad tym czy nie lepiej kupić i założyć całosezonowe i mieć problem z głowy z wymianą, bo obecnie też mam założone letnie i strach sie poruszać w takich warunkach no chyba, że mieszkasz w górach gdzie ciągle drogi zasypane

Szkoda, że u nas dalej nie ma obowiązku zakładania zimowych opon (tak jak w innych krajach EU) - akurat jazda na letnich w takich warunkach to czysty idiotyzm.

A całosezonowe opony to też pic na wodę - nie dość, że nie dają takiego bezpieczeństwa jak zimówki to jeszcze o wiele szybciej robią się łyse. Człek myśli, że oszczędza, ale na dłuższą metę zapłaci więcej :)

Dlatego w takich warunkach zostawiam auto na parkingu. Co do obowiązku zimowych , to nie wiem czy to dobry pomysł, biorąc pod uwagę fakt, że taka realna zima to trwa w Polsce z 3 tyg. Mam na myśli akurat zachodnią Polskę, gdzie częściej spotkasz temp siegającą 10 stopni niż minus 10 stopni.

Akurat w wielu krajach te wymagania są dość fleksyjne, to znaczy, że gdy warunki na drogach są dobre to nie dostanie się mandatu, ale gdy jest śnieg i wpadnie się na kontrolę to leci srogi mandat. Chyba tylko w paru krajach o naprawdę srogich zimach trzeba mieć zimówki według kalendarza.

Uwierzyć w miłość i przyjaźń, przeprowadzić się gdzieś.

całosezonowe mam akurat, tak samo nimi się jeżdzi jak na letnich, dlatego od 3 lat mam zimowe zimą i jazda zupełnie inna.
Nie wiem kto wymyślił te całosezonowe, pewnie ktoś co chciał zarobić na naiwności.